Wczoraj(20.08.2020) otrzymałam wiadomość o płaczącym kotku , za płotem , przyjechaliśmy na miejsce i znaleźliśmy około 2tygodniowe kocie maleństwo. Dzisiaj wieczorem (21.08.2020) telefon ,że w tym samym miejscu nadal płacze jakieś maleństwo..Zabraliśmy więc drugiego . Z jednym już byłam u weterynarza i ma zdiagnozowany koci katar ,ooczkach widać ze drugi również .Nie jestem żadna organizacją, a prywatną osobą która wraz z pomocą najbliższych walczymy o poprawienie losu bezdomnych zwierząt. Środki potrzebne na utrzymanie kociaków, leczenie oraz opiekę przewyższają nasze możliwości finansowe.

Zdjęcia faktur i rachunków będę dodawać na bieżącą .

Dziękuję wraz z kociakami za każdą złotówkę 🥰

Edit1. Jesteśmy po drugiej wizycie u Pani Weterynarz. Oba mamuszki mają stwierdzony koci katar, oczka zakrapiam kilka razy dziennie i widać poprawę. Coraz ładniej jedzą z buteleczki i mają większy apetyt .

W

Edit2. Maleństwa niestety nie dały rady :( odeszły jedna po drugiej . Zebrana kwota pokryje koszta ich leczenia a pozostałe pieniążki będą wydane na pomoc innego kociego bezdomniaka.

Jeszcze raz dziękuję za każdą złotówkę ❣😪