id: 7f2nfh

Na uratowanie życia młodego człowieka

Na uratowanie życia młodego człowieka

Nasi użytkownicy założyli 1 161 145 zrzutek i zebrali 1 205 762 958 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dzień dobry wszystkim którzy odwiedzili moją zrzutkę.

Chciałbym Wam opowiedzieć historie która przydarzyła mi się w życiu, przez którą popadłem w szereg nieodwracalnych w skutkach problemów można by powiedzieć bez wyjścia dlatego też próbuje znaleźć pomoc tutaj, wśród Was!


Będę tutaj anonimowy ze względu na to, że nie chciałbym aby moi najbliżsi dowiedzieli się o tym wszystkim.

Mówi się, że nie ma problemów bez wyjścia lecz ten doprowadził mnie na dno z którego boje się, że już nie wstanę.

Mam 30 lat, do tamtego roku byłem szczęśliwym człowiekiem, swoje szczęście dzieliłem miedzy mną a moją kochaną żoną jednak muszę się z nią rozstać a żeby nie ciągnąć jej za swoimi problemami.


Pewnego razu wybrałem się z kolegą na piwo, lubimy chodzić z baru tak więc krążyliśmy aż zaciągnął mnie do... kasyna, lubił czasem wpaść na chwile i tym razem namówił mnie na wspólne wejście na jedno piwko.

Zawsze stroniłem od wydawania pieniędzy w błoto bo nie wierze w wygrane.

Na początku siedziałem jak mysz w koncie, po dłuższej chwili i podpatrzeniu jak kolega kilka razy wygrał stwierdziłem, że może spróbuje, nie miałem przy sobie jakichś dużych pieniędzy bo około tysiąc złotych. Coś poklikałem i... udało się, wygrałem pierwsze pieniądze w życiu.

Zamówiliśmy kolejne piwo, kolejne i kolejne aż kolega się zmęczył i nic nie mówiąc wyszedł. Między czasie to co wygrałem zdążyłem przegrać ale się tym nie przejąłem bo to były wygrane pieniądze, następnie zacząłem obserwować o co chodzi w ruletce i po chwili siedziałem przy stole. Nie potrzebowałem wcale dużo czasu a dzięki tysiącowi który posiadałem przy sobie pomnożyłem go kilku krótkie aż w najlepszym momencie miałem prawie dwadzieścia tysięcy złotych. Przysiadło się do mnie dwóch „kolegów” zaczęli podpowiadać mi jak grać i, że na tym się nie da przegrać. Za swoje wskazówki po wygranych partiach odbierali swój procent.

W głowie zaczęło mi coraz mocniej szumieć, moi nowi koledzy co raz przynosili drinki za które ja płaciłem aż obudziłem się na ławce w parku kilkaset metrów od kasyna.

Początkowo kompletnie nic nie pamiętałem, nawet tego gdzie byłem wcześniej, dokumenty i telefon miałem przy sobie, brakowało tylko pieniędzy.

Kolejnego dnia do mojej pracy zagościli moi kumple z kasyna, od razu przypomniałem sobie wydarzenia z przed dwóch dni.

Panowie przyjechali poinformować mnie, że kiedy przegrałem już wszystkie swoje pieniądze oni zaproponowali mi pożyczkę a ja niej korzystałem, korzystałem do momentu aż moja pożyczka wyniosła 400 tyś zł i zgodziłem się na 20% w skali miesiąca.

Z jednego można by powiedzieć niewinnego wyjścia na piwo stałem pod ścianą.

Panowie w kilka chwil ustalili moje miejsce zamieszkania, dane personalne, miejsce pracy itd, oczywiście nie mogłem zgłosić tego nigdzie ze względów bezpieczeństwa moich bliskich.

W pierwszym miesiącu nie miałem kompletnie pomysłu skąd wziąć środki na zapłatę raty, miałem odłożone prawie 100 tys zł na nowy samochód i działkę pod budowę domu. Kolejne miesiące to nieustanna myśl skąd wziąć pieniądze na spłatę rat a najlepiej całego długu.

Zaczęły się szybkie pożyczki, kredyty w bankach, u znajomych i kompletnie gdzie tylko można było.

Wpadłem w spirale nie do wyjścia, jeden kredyt zacząłem spłacać drugim. Całe szczęście po 8 miesiącach spłaciłem „lichwę” u moich „kolegów” ale pozostały inne zobowiązania które również nie mają małego oprocentowania, wierzyciele coraz mocniej wchodzą w moje życie. Boje się, że moja psychika mimo pomocy psychologa nie wytrzyma. Coraz częściej myślę o zakończeniu swojego życia, chciałbym aby przynajmniej przez moment nie myśleć o zobowiązaniach.

Szukam pomocy w miejscu gdzie nie jedna osoba została uratowana. Z reguły są to ludzie chorzy dla których niezbędne jest kosztowne leczenie, sam nie jednokrotnie pomagałem tutaj potrzebującym a dziś ja stoję w potrzebie i błagam Państwa o pomoc.

Srodki w całości przeznaczę na spłatę zobowiązań. Chce znów żyć jak w maju poprzedniego roku.

Odbyłem terapie a żeby nigdy więcej nie popełnić błędu i nie wejsc do kasyna, to był jeden jedyny raz zakończony jak historia filmowa...


Nie wiem czy moja zrzutka trafi do kogokolwiek, ale chciałbym podziękować wszystkim za każde udostępnienie i każdą wpłatę.

Jeśli uda mi się z tego wyjść, chciałbym pomagać hazardzistom uzależnionym w powrocie do normalności.


Pozdrawiam



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 2

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!