Choruje na Mukowiscydoze. Fakt może tego nie widać. Niestety z dnia na dzień jak i tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Coraz więcej leków które stają się coraz droższe, częstsze wizyty w szpitalu. Jeszcze trochę i na stałe bedzie potrzebny koncentrator tlenu oraz zacznie się walka o każdy oddech. Możliwe ze za jakiś czas da radę faktycznie leczyć skutki tej choroby regenerować płuca lekami przyczynowymi czy przeszczepem komórek macierzystych niestety na tą chwilę jest to niemożliwe. Wiec staram się zaleczać chorobę tym co jest dostępne a są ta antybiotyki, leki i sterydy które wyniszczają mnie od środka a jak by tego było mało wszystko nawet najgłupsze leki przeciwbólowe i przeciwzapalne kosztują. Jest tego coraz więcej a ja mam już coraz mniej siły by z tym walczyć dlatego proszę o pomoc. Proszę o to bym mógł normalnie żyć i o to bym właśnie mógł dalej żyć. Kiedy coś w naszym życiu zaczyna się walić zaczynamy doceniać najmniej dostrzegane chwile takie jak promienie słońce, zapach lasu dźwięk wiatru czy krótki spacer. Te chwile dostrzegłem jak choroba zaczęła zamykać mnie w betonowych ścianach szpitala a moimi codziennymi czynnościami jest walka o każdy oddech.