id: 7jargk

Leoś walczy z neuroblastoma - pomóż nam w leczeniu synka

Leoś walczy z neuroblastoma - pomóż nam w leczeniu synka

Nasi użytkownicy założyli 1 223 699 zrzutek i zebrali 1 342 174 853 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Hej Wszystkim! Jestem Leoś, a tak naprawdę to Leloś (tak przynajmniej mówi mój starszy brat – Nikoś). Jestem jeszcze malutki, ale rodzice wciąż mi mówią że jestem bardzo dzielny! Urodziłem się całkiem niedawno - 31.08.2020r. w Rzeszowie. Pamiętam tylko, że mama i tata byli strasznie szczęśliwi, a mój brat Nikoś cały czas mnie zaczepiał i się do mnie uśmiechał. Pierwsze dni w domu były naprawdę super, cały czas byliśmy razem. 

Niestety, niedługo potem zacząłem mieć problemy z oddychaniem, dusiłem się, często siniałem. Podobno byłem bardzo niespokojny, dużo płakałem i rodzice bardzo się o mnie martwili. Pamiętam też wizyty lekarskie, pobyt w jednym szpitalu, potem drugim i bardzo dużo badań, pobierania krwi, rezonans, tomografię…

6.10.2020r. lekarze wykryli u mnie guza, to nerwiak zarodkowy (neuroblastoma). Jest duży, uciska mi tchawicę, wchodzi do kanału kręgowego, uciskając mój rdzeń kręgowy. To właśnie przez niego mam problemy z oddychaniem i mogę się udusić. Lekarze bardzo szybko zadecydowali, żeby podać mi chemię. Staram się dzielnie ją znosić, ale niestety na jednej się nie skończy, czekają mnie kolejne serie, a oprócz tego jeszcze antybiotykoterapia i sterydoterapia. W międzyczasie czekam również na biopsję, ale muszę jechać na to badanie aż do Wrocławia. Potem najprawdopodobniej czeka mnie operacja – żeby usunąć tego guza i żebym wreszcie mógł być zdrowy.  

Najgorsze jest to, że nie możemy być razem, wszyscy, całą rodziną - tak jak na początku… Przez chemioterapię mam bardzo słabą odporność i muszę się izolować, szczególnie teraz. Tata musi opiekować się Nikosiem, bo on też jest jeszcze malutki, ma tylko 2 lata, a mama jest ze mną. Dodatkowo, pandemia utrudnia nam wszystkim spotkania i pomoc ze strony rodziny i znajomych. Wiem jednak, że moi rodzice też są bardzo dzielni, starają się jak mogą i jestem pewny, że zrobią dla mnie WSZYSTKO!

No dobra, teraz przejdę do konkretów. Jestem na tym świecie krótko, ale swoje już wiem… Badania i konsultacje sporo kosztują, lekarstwa i opatrunki też. Do tego trzeba jeszcze doliczyć dojazdy rodziców do szpitali. Mama nie może pracować, bo przecież jest cały czas ze mną, a tata zajmuje się bratem i nie może pracować tak jak wcześniej. Także, jak się możecie domyślać, moim rodzicom lekko nie jest. To wszystko bardzo dużo kosztuje i dlatego bardzo potrzebuję Waszego wsparcia. Muszę w końcu wyzdrowieć i dogonić mojego starszego brata! Mogę na Was liczyć? Pomożecie mi ? 

Leoś z rodzicami i Nikosiem 



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 552

preloader

Komentarze 19

 
2500 znaków