Widok dla ludzi o mocnych nerwach. 

Za co te psy otrzymały taki los? Za taniochę.

Dostaliśmy zgłoszenie o pseudohodowli psów w typie amstaff, przebywających w nieodpowiednich warunkach w słabej kondycji. Inspektorzy pojechali na miejsce w asyście policji. Na miejscu zastali widok nędzy i rozpaczy. Wyeksploatowana, wychudzona, zarobaczona suka z 5 szczeniętami, mieszkająca w zagrodzie po świniach. W jakim stanie były szczenięta możecie zobaczyć na filmiku. Pchły od głowy po czubek ogona, krzywica, niedożywienie, osłabienie, okropnie wzdęte brzuszki. Glizdy wychodzą z nich stadami. Te psiaki przyszły na świat by zostać sprzedane. Okazyjnie, bo tanio. Chętnych nie brakowało. 

Ile jeszcze zwierząt musi żyć i umierać w cierpieniu, żeby ludzie się opamiętali?

Czy naprawdę to cierpienie warte jest okazyjnej ceny?

Czy naprawdę chcecie z własnej kieszeni finansować cierpienie?

Takie życie czeka setki psów w pseudohodowlach, gdzieś na zapyziałych gospodarstwach, w piwnicach, upodlone, wyeksploatowane, zastraszane. To się nie skończy, póki ludzie nie przestaną kupować psów z takich miejsc. Jest popyt jest podaż. 

I co z tego, że zaoszczędzi się na kupnie, jeśli wyda się setki u weterynarza na odratowanie malucha. Jeśli oczywiście uda się go uratować. I jeśli oczywiście kupiec będzie chciał go uratować.

Te psy miały szczęście, zostały odebrane i trafiły do domu tymczasowego u Katarzyny. Tam dzielna mamunia ze swoimi dziećmi poznają dobry dotyk człowieka, pełną miskę, ciepłe legowisko, opiekę, weterynarza. Będą traktowane z troską i szacunkiem, a gdy już będą gotowe, będą szukać nowych domów.

Chcielibyśmy poprosić Was o wsparcie finansowe na leczenie i opiekę Rodzinki. Doprowadzenie całego stada do formy, leki, wysokowartosciowa karma pochłoną sporo pieniędzy. Dodatkowo szczepienia, sterylizacja suki.

Cała uzbierana kwota zostanie przeznaczona właśnie na ten cel. Za każdą wpłatę ogromnie dziękujemy!