Cześć!

Jestem 27 letnią dziewczyną z pasją! Pasją, której doskonalenie zajęło więcej niż pół życia. Jazda konna to sport niosący za sobą ogromne ryzyko i niestety bądź stety przekonałam się o tym na własnym przykładzie. Kiedy po dłuższej przerwie związanej z wyjazdem za granicę postanowiłam wrócić do treningów zdarzył się wypadek, który zmienił wiele rzeczy w moim życiu. Spadłam i złamałam kręgosłup a dokładnie uszkodzeniu uległ krąg S3. Nie doszło do przerwania rdzenia kręgowego, jestem w stanie poruszać się o własnych siłach jednak sama jazda konna jest dla mnie bardzo bolesna już po niedługiej chwili.

Mimo wszystko nie poddaję się, nie chcę rezygnować, bo daje mi to radość jakiej nie da nic innego! Mój koń niebawem skończy cztery lata a to znaczy, że wielkimi krokami zbliża się czas, na który tak długo czekałam - zajeżdżanie. Dzięki uprzejmości i pomocy wielu życzliwych ludzi miałam już okazję wsiąść na chwilę na grzbiet Daylight'a, ale bez dostosowanego pod nas obu siodła nie możemy ruszyć z nauką dalej.

Stąd właśnie wziął się pomysł na zrzutkę. Siodło, na które zbieram nie wywołuje u mnie praktycznie żadnych dolegliwości bólowych jednak jego koszt przekracza moje możliwości. Wiem, że dzięki niemu będę mogła znowu choć przed nie martwić się o ból, wsiąść i przejechać się leśną ścieżką.

Dla wszystkich, którzy chcą śledzić nasze postępy, czy zapoznać się z nami lepiej zapraszam na instagram: attaccama