Cześć!

Nazywam się Krzysztof Baraniak. Ponad 4 lata temu wpadłem na pomysł założenia na Facebooku strony o nazwie „Tatromaniak”. Miała być to niewielka społeczność, skupiająca miłośników Tatr z całej Polski. Cóż...

Dziś ta społeczność liczy już ponad 270 tysięcy osób.

Od początku istnienia Tatromaniaka pod względem zamieszczanych treści prowadzę go sam, 365 dni w roku, starając się zawsze „trzymać rękę na pulsie” jeśli chodzi o najświeższe informacje, ciekawe zdjęcia, akcje społeczne. To sporo pracy, ale przede wszystkim wielka satysfakcja. Mam nadzieję, że udaje się to robić nadal na przyzwoitym poziomie.

Choć Tatromaniak to również portal informacyjny, życie wokół niego skupia się głównie na Facebooku. Facebooku, który staje się coraz mniej przyjazny dla administratorów stron. Posty docierają zaledwie do ułamka osób, które polubiły stronę. Ma to rzecz jasna zachęcić do ich odpłatnego promowania. Mówi się, że zasięg organiczny (nieopłacony) na stronach może spadać w przyszłości nawet do zera. Nie wiem ile w tym prawdy, ale wiem jedno...chcę ratować Tatromaniaka, bo widzę w jego funkcjonowaniu sens. Zarówno ten niewymierny, związany z pozytywnymi emocjami wywoływanymi u Was przez nowe zdjęcia/filmy, jak i ten bardziej mierzalny...Niejednokrotnie pokazaliśmy bowiem, że wspólnymi siłami możemy zrobić wiele dobrego. Poprzez liczne akcje charytatywne organizowane na Tatromaniaku udało się zebrać już ponad 100 tysięcy złotych i realnie pomóc kilkunastu osobom. Piszę o tym, bo jest to rzecz, z której jestem chyba najbardziej dumny.

Od dawna marzy mi się stworzenie porządnego, osobnego portalu służącego nam wszystkim. Chciałbym przejść wreszcie od słów do czynów. Chciałbym stworzyć portal łączący funkcje informacyjne i społecznościowe. Wrzucanie zdjęć, publikowanie postów, dodawanie znajomych Tatromaniaków, umawianie się na wycieczki, dzielenie praktycznymi poradami...To, co na Facebooku porozrzucane jest po dziesiątkach stron i grup w jednym miejscu, w uporządkowanej formie. Chciałbym, żeby było to zrobione naprawdę porządnie i przyjaźnie dla użytkownika.

Niestety, stworzenie takiego portalu to znaczne koszty. Z własnej kieszeni pokryję ich sporą część, jednak nie jestem w stanie sam sfinansować całości. Prace programistyczne, graficzne, wykupienie licencji, opłacenie i utrzymanie serwera...to wszystko kosztuje, niemało. Wiem co chcę zrobić, wiem jak to zrobić, wiem kto potrafi to zrobić, potrzebuję tylko Waszego wsparcia. Piszę „tylko”, bo wierzę, że osób, które w działaniu Tatromaniaka widzą sens jest więcej, w końcu skorzystamy na tym wszyscy...

Zachęcony Waszym zapałem i chęcią pomocy uruchomiłem zbiórkę, z której rzecz jasna całkowity dochód przeznaczony zostanie na pokrycie kosztów związanych z powstaniem portalu.