Witam wszystkich

W 2010 roku kupiłem mieszkanie we Wrocławiu i poznałem się z Heńkiem synem Pana Marka 3 lata później Heniek zmarł na raka trzustki jak się okazało kilka lat wcześniej brat Heńka a drugi syn Marka Robert zmarł również na raka jądra i to w wigilię, po tym czasie Marek miał depresję ale że tak powiem zaprzyjaźniliśmy się poznał całą moją rodzinę ponieważ swojej juz nie miał z żoną po śmierci synów sie rozwiedli. 2 lata temu kupiłem z własnych środków Markowi Peugeota 106 i to był strzał w 10 Marek jakby odżył cały czas coś dłubał przy aucie i dłubie i wciąż dba , Marek ma 73 lata i jest w dobrej formie mimo przebytego parę lat temu zawału, jednak jego peugeocik potrzebuję trochę pieniędzy na wymianę rozrządu bo się tłucze i zawieszenie niestety jest już w średnim stanie a jego nie bardzo stać na naprawienie tego , dlatego wpadłem na pomysł założenia zrzutki. Marek ma 1600 zł emerytury i zajęcie komornicze ( z czasów kiedy wszystkie pieniądze wydał na leczenie Heńka i Roberta)

Dlatego po płaceniu rachunków kupieniu leków niewiele zostaje .