„Poznałem” dziś panią Basię i pomyślałem, że usiądę wieczorem w parku i wam właśnie o niej opowiem.

Pani Basia to samotna seniorka, poważnie chora na serce i kręgosłup. W smutnej samotności brakuje jej dosłownie wszystkiego. Jej miesięczny dochód to 811,29 zł, ale dla kobiety nie pieniądze są największym utrapieniem. 

Niedawno straciła suczkę Kamę, która była dla niej całym światem. Odmawiała sobie jedzenia i leków, żeby płacić za leczenia pieska. Mimo, że robiła wszystko co mogła, Kama zmarła w jej ramionach - pokonała ją choroba. 

Pani Basia została całkowicie sama.

Seniorka często musi spać na podłodze, jej stary tapczan jest zniszczony i zdeformowany. Czy ktoś tu mówi o wygodnej sofie? To nie ta bajka. Tutaj potrzebne jest specjalistyczne łóżko z wysięgnikiem, tak by Pani Basia mogła w ogóle się podnieść - dyskopatia - kobiecie przemieszczają się kręgi. 

Łóżko to pierdoła, przepraszam za wyrażenie.

Możemy porozmawiać o marzeniach Pani Basi?

Kobieta chciałaby bardzo pojechać na Jasną Górę jednak brak wózka inwalidzkiego i pokrycia kosztów osoby towarzyszącej - bez szans.

I niech mi tu tylko ktoś powie coś o wierzę i wyśmieje marzenie kobiety, a będę blokował. 

Niech każdy w tym kraju wierzy w co i kogo chcę - szanujmy to. 

Możemy dalej? Pani Basia ma grób rodziców w którym zapadła się płyta - jedni marzą o samochodach, inni jachtach, a kobieta marzy by naprawić grób swoich ukochanych rodziców. 

Od wielu miesięcy z uwagi na brak środków kobieta nie może zakupić KRANU do wanny i tym samym z niej korzystać. Kran prezentuje Wam w komentarzu. 

Ej czy my serio rozmawiamy o kranie? 

Pani Basia marzy też o wózku inwalidzkim, ale już nie musi. Wyślemy nowy jeszcze w tym tygodniu.

Ale najlepsze jest to, czemu o nim marzy? 

„By w momentach kiedy nie będę mogła już całkowicie chodzić, ktoś mógłby popchnąć mnie na spacer”. 

Ta Pani po prostu bardzo potrzebuje pomocy.

Ustawiłem próg po konsultacji odnośnie wszystkich kosztów.

Czy wy też uważacie, że to powinien być magiczny wieczór Pani Basi? 

Ja tak.