Rehabilitacja małego Kubusia
Rehabilitacja małego Kubusia
Nasi użytkownicy założyli 1 232 065 zrzutek i zebrali 1 366 007 493 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć
Jestem Kubuś.
Urodziłem się bardzo malutki. Dużo mniejszy niż moja siostrzyczka. Byłem tak słaby, że przez pierwsze 5 dni nie potrafiłem samodzielnie pić mleczka mojej mamusi. Dostawałem mleczko zastępcze, podawane strzykawką. Moja ludzka "madka" czuwała przy mnie dzień i noc. Pewnej nocy weszło we mnie życie i moja pańcia, wstając o 3 w nocy żeby mnie nakarmić, zobaczyła, że piję samodzielne. Chociaż na początku ważyłem bardzo malutko, od tego dnia zacząłem ładnie przybierać na wadze. Wszystko szło w dobrym kierunku. Niestety... Kolejne problemy. W wieku 4 tygodni nie potrafiłem jeszcze chodzić. Okazało się, że jednak są ze mną problemy... U weterynarzy byłem w moim młodym wieku (9 tygodni) więcej razy niż moja mamusia przez całe życie chyba. Lekarze rozkładają ręce. Miałem mnóstwo badań, zdjęcia, dostawałem lekarstwa i zastrzyki. Wszystko dzielnie znoszę. Bo bardzo chcę żyć...
Mam problemy neurologiczne i dysplazję bioderek. Tak bardzo chciałabym poszaleć za siostrzyczką, mam takie zrywy, ale gdy tylko to robię, upadam na ziemię, bo moje nóżki nie dają rady. Moja ludzka madka mówi, że jestem bardzo dzielny, odważny i najsłodszy na świecie. I pomimo, że mogłoby mnie tu już dawno nie być, moja madka o mnie walczy...
Dla Kubusia potrzebna jest przedewszystkim długa i kosztowna rehabilitacja. Czasu jest mało. Docelowo będzie dużym psem. Z całego serca chcę chociaż spróbować go ' naprawić' . Jeżeli rehabilitacja nic nie da, będzie poddany zabiegom. Proszę o wsparcie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!