Mnie i syna łączy wyjątkowo silna więź.Od bardzo wczesnych lat syna fascynuje to co robię ja i w ten sposób narodziło się wiele wspólnych pasji.Wspolnie interesujemy się sportem , historią,militariami ,tańcem i mnóstwem innych rzeczy a ostatnio narodziła się miłość do muzyki.Ja jako dziecko grałem 5 lat na fortepianie niestety przygoda została na długie lata przerwana.Od roku jako samouk zacząłem poznawać grę na gitarze.Gram w każdej wolnej chwili.Syn oczywiście i tym razem poszedł w ślady ojca i również zaczął bawić się muzyką lecz jego bardziej fascynuje perkusja.Obaj kochamy zespół Guns n Roses.Dla mnie największym idolem jest gitarzysta Slash a dla syna perkusista Steven Adler.I próbujemy razem swoich sił ale niestety ze względów finansowych mamy ograniczone możliwości.Ja gram na zwykłej gitarze akustycznej a syn "gra" na padzie do nauki gry lub aplikacji w telefonie...Naszym marzeniem jest iść w ślady naszych idoli i w przyszłości grać razem w swoim zespole,tworzyć swoją muzykę.Czuje że w naszym duecie jest potencjał.Brakuje nam tylko sprzętu który pomorze nam rozwinąć skrzydła.Z góry dziękuję za każdy gest ze strony ludzi o dobrych serduchach i obiecuje że kiedy już będziemy mieli na czym dać czadu to wspólnie z synem zagramy publicznie utwór z dedykacją dla wszystkich którzy dołożyli cegiełkę do naszego marzenia.