id: 7r5rdg

Mount Everest jeszcze nie teraz ale reszta świata stoi dla Aleksa otworem...

Mount Everest jeszcze nie teraz ale reszta świata stoi dla Aleksa otworem...

Nasi użytkownicy założyli 1 146 298 zrzutek i zebrali 1 194 095 187 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jeszcze czternastoletnie dziecko natomiast psychicznie już bardziej chłopak. Jeszcze nie pełnoletni ale zasadniczo mentalnie jako facet. Różne sytuacje w życiu, na które nie można być gotowym, mogą obrócić codzienność do góry nogami. Tak też jest w jego przypadku...


W swoich planach miał ukończenie szkoły podstawowej. Dostanie się do liceum na wymarzony kierunek sztuk wizualnych i grafiki komputerowej, cudowne wakacje będące nagrodą za trud i wysiłek jaki włożył w końcowe wyniki świadectwa szkolnego ósmoklasisty oraz odwiedziny swojej przyjaciółki w Irlandii. Owe cele trzeba odłożyć na później.

Pewien odcinek życia naszego syna Aleksa został zaburzony przez przypadek losowy, któremu musiał stawić czoła. Aż cztery razy odbyć pojedynek ze śmiercią, wielokrotnie pokonywać ból nie do opisania, a w konsekwencji tych przeżyć nieco wcześniej wydorośleć.


Pod koniec marca tego roku Aleks miał krwawienia z nosa, często podwyższone ciśnienie i puls, do tego bóle głowy, osłabienia. Wcześniejsze coroczne echo serca, cykliczne badania kontrolne nie wykazywały żadnych powodów do obaw. Gdy w marcu przypadłości wzmagały na sile i częstotliwości, wizyty u lekarzy pierwszego kontaktu, konsultacje telefoniczne z przychodniami, domowe sposoby uspokojenia organizmu nic nie dawały.

Każdorazowo nasuwał się jeden wniosek, diagnoza - przemęczenie organizmu po roku szkolnym, stres przed egzaminem ósmoklasisty, a także skok wzrostowy dziecka. Powód był niestety inny.

Tętniak rozwarstwiający tętnicy głównej każdego odcinka...

Trzeciego kwietnia pojechaliśmy karetką na SOR, a stamtąd prosto na stół operacyjny. Dosłownie w ostatnim momencie. Nie dawano żadnych szans. Syn spędził tydzień na OIOMie pod aparaturą. Przebudził się ze śpiączki i następnie byliśmy ponad miesiąc na oddziale kardiochirurgii w Warszawie. Nasz młody wojownik nie poddał się na żadnym etapie pobytu w szpitalu.

Po morderczej dwunastogodzinnej operacji, pracy kardiochirurgów oraz anestezjologów i wręcz niesamowitej chęci do życia, Aleks wygrał.

Jednak kosztowało go to bardzo dużo.

Wycięcie aorty i wszycie protezy dakronowej, resekcja całego lewego płuca oraz jednego żebra z powodu braku możliwości uzyskania hemostazy, co w konsekwencji doprowadziło do mononeuropatii kończyny dolnej (prawa noga) i lewostronnego porażenia strun głosowych oraz krtani.

Dziecko nie chodzi i nie mówi. Jeszcze...

Dla tego teraz prosimy o wsparcie i pomoc. Zbieramy pieniądze na rehabilitację, niezbędne lekarstwa oraz suplementy aby postawić Aleksa jak najszybciej na nogi. Żeby mógł oddychać w pełni swoim jednym płucem. Pójść do liceum, zacząć życie od nowa i ruszyć w świat oddając innym ludziom dobro, które teraz może spłynąć na niego.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 261

preloader

Komentarze 14

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Dla Zachara! 💪

    200 zł
  • KK
    TOSIA KOSTKA

    Będzie git młody! Ruchuuuuuuuuuuu

    200 zł
  • JK
    J & W

    Trudne doświadczenia budują siłę człowieka. Wierzymy Alku, że wszystko skończy się szczęśliwie. Życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia, abyś znowu mógł realizować swoje marzenia.

    100 zł
  • AG
    Anna Golisz

    Ewa, Paweł, bardzo mocno trzymam kciuki za zdrowie Waszego syna, wszystko będzie już tylko lepiej!
    Pozdro, Wajga2 :-)

    70 zł
  • TN
    Tomasz N.

    Trzymamy kciuki. Powodzenia !!

    1 000 zł