Nasz ukochany pies Levi – członek rodziny od 9 lat – zachorował. Diagnozy przyszły jedna po drugiej: poważna choroba odkleszczowa, zerwane więzadła w obu kolanach, kosztowne operacje, długa rehabilitacja. Nasze możliwości finansowe się wyczerpują. Codziennie walczymy o zdrowie Leviego, ale koszty leczenia są coraz większe. Dlatego prosimy o wsparcie.

Wszystko zaczęło się marcu od niewinnego utykania. Levi nagle zaczął kuleć, choć wcześniej nic nie wskazywało na problem. Zawsze dbaliśmy o jego zdrowie, miał wykonywane regularne badania, był zabezpieczany przed kleszczami, więc nie spodziewaliśmy się niczego złego. Zrobiliśmy rtg, badania krwi, konsultacje ortopedyczne – początkowo podejrzewano zwyrodnienie stawów, ale też wyszły złe wyniki wątrobowe.

Levi po zabiegu już w domu:

Zaczęło się leczenie – na wątrobę, na ból, na kulawiznę. Niestety, stan się pogarszał. Najpierw dowiedzieliśmy się, że Levi ma anaplazmozę (chorobę odkleszczową), ale potem z dnia na dzień praktycznie w ogóle przestał chodzić.

Kolejna wizyta i okazało się, że Levi ma zerwane więzadło w kolanie. Udało się umówić bardzo szybką operację u dobrego, gliwickiego specjalisty. Wykonany został zabieg osteotomii metodą TPLO, który odbył się 23 maja. W trakcie operacji okazało się, że w drugim kolanie również doszło do zerwania więzadła i potrzebna jest kolejna operacja.

Levi po operacji:

Leczenie Leviego to nie tylko operacje, ale długa droga rehabilitacji. To właśnie od rehabilitacji zależy, czy wróci do pełnej sprawności. Levi aktualnie przechodzi rekonwalescencję po pierwszym zabiegu i przygotowuje się do następnego zabiegu. Przed nim kolejna operacja kolana, kosztująca ponad 5 000 zł, a później kilka miesięcy intensywnej rehabilitacji. Koszt jednej sesji to 150 zł, potrzebnych będzie ich blisko 50. Do tego dochodzą kontrole RTG, leki przeciwbólowe, antybiotyki, suplementy i środki przeciwobrzękowe. Łącznie na dalsze leczenie potrzebujemy około 15 000 zł, nie licząc już wydanych 9 000 zł, które wydaliśmy na wykonaną diagnostykę i zabieg jednego kolana.

Levi to nasz pies – członek rodziny. Ma 9 lat, ale wciąż pełno w nim życia i miłości. Mimo bólu i dyskomfortu codziennie dzielnie walczy, uczy nas cierpliwości i wytrwałości. Nigdy nikomu nie zrobił krzywdy – to najdelikatniejszy, najczulszy pies, jakiego można sobie wyobrazić. Przez lata był inspiracją do tworzenia naszego bloga „Życie z psem”, gdzie dzieliliśmy się wiedzą i pomagaliśmy innym psiarzom. Zawsze chętnie pomagaliśmy i braliśmy udział w wielu akcjach charytatywnych. Teraz Levi potrzebuje wsparcia.

Levi zanim zaczęły się problemy:

Każda złotówka ma znaczenie. Wiemy, że każdy ma swoje problemy, ale jeśli możesz pomóc – pomożesz nam ocalić zdrowie Leviego i pozwolisz, by wrócił do normalnego życia. Nawet najmniejsza wpłata przybliża nas do celu. Dziękujemy za każde dobre słowo, każde udostępnienie i każdą pomocną dłoń. Wierzymy, że dobro wraca – dziś my jesteśmy tymi, którzy go potrzebują.