id: 7seyhr

Uratujmy mamę 2 dzieci

Uratujmy mamę 2 dzieci

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 002 zrzutki i zebrali 1 199 948 409 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Lidka. Mieszkam pod Warszawą. Mam dwójkę dzieci – syna, który w tym roku podchodzi do matury i niewiele starszą, 21 letnią córkę.

Jestem pielę­gniarką, 25 lat mojej pracy poświę­ciłam, aby bezin­te­re­sownie pomóc innym. Prze­szłam wiele, wiele też widziałam, a teraz sama niestety potrze­buję pomocy i bez wsparcia sobie nie poradzę.

Moja historia zaczęła się we wrze­śniu 2013 roku. Około trzech miesięcy wcze­śniej miewałam dziwne niesmaki w buzi. Poja­wiały się raz na jakiś czas, na kilka sekund. Później wszystko wracało do normy. Pewnego dnia, jecha­łyśmy z córką samo­chodem. Musiałam się na chwilę zatrzymać, ponieważ przy­szedł mi dziwny, meta­liczny niesmak, dłuższy niż zwykle. Posta­no­wiłam pójść na wizytę do neuro­loga. Pani doktor zbadała mnie i powie­działa, że wszystko jest w porządku. Z racji tego, że pracuję w służbie zdrowia i wiem z czym to się je, stanowczo powie­działam, że nie wyjdę, dopóki nie dostanę skie­ro­wania na tomo­grafię. Wynik badania nie był dobry, więc już za godzinę miałam zrobiony rezo­nans. Dziew­czyny bardzo mi pomogły. Około godziny 12, następ­nego dnia dostałam wynik – guz mózgu. Neuro­chi­rurg, gdy zoba­czył wynik, natych­miast kazał mi położyć się na oddział. Po tygo­dniu prze­szłam operację. Wyda­wa­łoby się, że wszystko wróciło do normy. Obudziłam się, funk­cjo­no­wałam – to najważ­niejsze. Pozo­stało czekać na hispat.. Po trzech tygo­dniach odebrałam wynik – glejak wielo­po­sta­ciowy IV stopnia – najgroź­niejszy i najbar­dziej złośliwy nowo­twór mózgu. Niewiele jeszcze wtedy wiedziałam, oprócz rokowań – 15 miesięcy życia... Wyrok – jeżeli prze­żyję dwa lata, stanie się cud. Stan­da­rowo jak w przy­padku glejaków zostałam skie­ro­wana na radio­te­rapię i temodal.

Zmie­niłam sposób życia, dietę, ale nie zrezy­gno­wałam z pracy i pomocy ludziom. Półtora roku prze­żyłam bez wznowy, aż pewnego dnia, w maju 2015 roku – odrost. Kolejną operację prze­szłam w czerwcu 2015 roku. Operował mnie ten sam lekarz, co poprzednio. Wyszedł i sam powie­dział – że według niego, to nie był glejak. Nadzieja.. Kolejny hispat potwier­dził – glejak wielo­po­sta­ciowy... Znowu dostałam temodal, dobrze reago­wałam, dalej mogłam pracować, nie wypadły mi włosy. Brałam go do stycznia 2016. Jak się okazało, guz odrósł znacznie szyb­ciej.. W lutym kolejny rezo­nans i odrost. Lekarz nie chciał podjąć się operacji. Znala­złyśmy z córką innego lekarza i pod koniec lutego, już byłam po trze­ciej operacji. W tej chwili, dwa miesiące po operacji, guz znowu odrósł...

Żyję z tym prawie trzy lata. Funcjonuję normalnie. Chyba trzyma mnie przy życiu to, że musiałam wstać, ubrać się, uczesać i wyjść do pracy. Chyba Pan Bóg nade mną czuwał, że trafiałam do ludzi, którzy byli z tą samą chorobą. Niestety tych kilku osob już nie ma... To cud, że żyję. Nie wiem co będzie ze mną dalej. Mam dopiero 45 lat. Moim marzeniem było, żeby doczekać 45-lecia. Doczekałam, w tym roku w święta.. Szukaliśmy innych sposobów walki z tym potworem, czegoś, co mogłoby mi pomóc. Zapaliło się światełko, znalazłam coś, co pomaga. Lek – który już niejednej osobie z nowotworem pomógł, szczególnie z nowotworem mózgu. Niestety terapia jest bardzo droga – miesieczny koszt leczenia to około 15 000 zł. Nie poradzę sobie bez Waszego wsparcia. Nigdy nie byłam osobą, która chciała brać. Wolałam dawać i pomagać innym. Życie i moja choroba zmusiło mnie, żebym tym razem poprosiła o pomoc...

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 139

preloader

Komentarze 9

 
2500 znaków