Cześć, razem z mamą zbieramy na leczenie naszego kotka Otisa.

"Kotis" z bardzo żywego, energicznego „rozrabiaki” stał się nagle osowiały i osłabiony – przez większość dnia praktycznie się nie ruszał, spał i przestał jeść. Zaczął poruszać się powoli i przestał wskakiwać w miejsca, do których wcześniej bez trudu sięgał.

Po kilku wizytach u weterynarza i szeregu badań dowiedzieliśmy się, że Otis zachorował na kociego koronawirusa (FCoV). Co gorsza, jedno z badań wykazało, że w jego jamie brzusznej zaczął gromadzić się płyn – to oznacza, że rozwinęła się u niego mokra postać FIP (zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów).

To śmiertelna choroba, ale na szczęście istnieje leczenie, które daje bardzo dużą szansę na całkowite wyzdrowienie. Niestety, jest ono bardzo kosztowne – terapia trwa około 12 tygodni i polega na codziennych zastrzykach podawanych zawsze o tej samej porze.

Koszt jednej fiolki leku, która wystarcza na kilka dawek, wynosi od 50 do nawet 100 euro, w zależności od rodzaju preparatu i wagi kota – a ta, niestety, przez chorobę gwałtownie spada.

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą pomoc – finansową lub poprzez udostępnienie tej zbiórki dalej. Otis ma dopiero 3 lata, i wciąż ma szansę na długie, szczęśliwe życie.