Od kilku miesięcy jak wiecie, Kondzio zmaga się z problemami zdrowotnymi. Niestety, w końcu jest diagnoza:

Amyloidoza - nieuleczalna choroba...

Jeszcze kilka miesięcy temu: Mistrz Polski, forma życia, ciężkie treningi w Tajlandii, prowadzenie treningów. Dzisiaj jeżdżący od lekarza do lekarza.

Nie będę pisał szczegółów choroby - każdy ma google...

Wiem, że Kondzio byłby jednym z pierwszych, który ruszyłby z podobną pomocą dla każdego z nas. Ale wiem też, że nie chciałby żadnej publicznej zbiórki/ zrzutki. Dlatego:

• przesyłamy link do zrzutki do osób z klubu lub zaprzyjaźnionych z klubem z prośbą o jej nieupublicznanie;
• jeśli możesz, wpłacasz - jeśli nie nie wpłacasz, ale zachowujesz to dla siebie;

Zrzutka jest pilna - prawdopodobnie w piątek wyjdzie z kolejnego szpitala i będę się z nim widział. Wtedy chcę mu przekazać tyle, ile się uzbiera na dotychczasowe i najbliższe wydatki.

Ale przede wszystkim chcę, by wiedział, że ma w nas wsparcie, jeśli będzie trzeba robić kolejne zrzutki!

Za każą złotówkę - DZIĘKUJĘ