Istnieje pod samymi górami niewielka miejscowość, bardzo urokliwe i spokojne miejsce, Jaworze. Dwa lata temu pojawiły się w Jaworzu dwie kotki, jeszcze wtedy nikt z nas nie wiedział, że są bezdomne, prawdopodobnie porzucone przez kogoś. W kwietniu 2017 roku zauważyłam, że za jedną z kotek chadzają cztery małe kocięta. W trakcie wakacji ktoś bezduszny podrzucił jeszcze 2 rude kociaki i zostawił na pastwę losu pod samym lasem. Na szczęście są na świecie jeszcze dobrzy ludzie, którzy przez całe wakacje dbali i odżywiali maluchy i mamę, jednak wakacje się skończyły, a wraz z nimi pożywienie. Doszły mnie słuchy, że w gminie jest darmowa sterylizacja dla dzikich kotów, trzeba jedynie znaleźć karmiciela. Wszyscy do tej pory zainteresowani odwrócili się, gdyż nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za 9 kotów, ich łapanie, codzienne karmienie. Znalazłam osobę, która będzie karmicielem. Pani o której wspominam daje kotom codziennie 3 puszki mokrej karmy, całe pudełko suchej i mleko bez laktozy. W między czasie okazało się że jedna z kotek znów urodziła 2 kocięta. Mamy w tej chwili 11 kotów do wykarmienia. Dostaliśmy od stowarzyszenia Kotełkowa Drużyna 2 budki w których kotki śpią. Jest im u nas pod lasem bardzo dobrze. Jeśli ktoś z Państwa chciałby dorzucić się do dokarmiania kotków, to będziemy bardzo wdzięczni.