id: 7w2wdh

Na naprawę błędów

Na naprawę błędów

Nasi użytkownicy założyli 1 165 768 zrzutek i zebrali 1 211 856 111 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Naprawdę zrąbełem... Półtora tygodnia temu w końcu ukończyłem swój cel i kupiłem sobie samochód, który zawsze chciałem. Zarabiałem na to dość długo. W poniedziałek dostałem najgorszy telefon w moim życiu. Mój ojciec został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu, przyczyna jego śmierci pozostaje nieznana. Jego ciało leżało przez kilka dni, więc nie było czasu na sekcję. Nie był ubezpieczony, a ja zostałem jedynym członkiem jego rodziny, więc byłem odpowiedzialny za pogrzeb, na który nie starczyło mi pieniędzy.

Wczoraj, pojechałem z moją dziewczyną na jego pogrzeb. Ja prowadziłem, ale moja głowa była gdzie indziej… Zadawałem sobie ciągle pytania, dlaczego teraz? Miał tylko 54 lata, a ja wciąż miałem wiele pytań które miałem mu zadać, a nie zdążyłem. Nawet nie mogę się dowiedzieć dlaczego umarł.

Kiedy skręcałem w prawo już na parking cmentarza, uderzyła w nas ciężarówka w prawy bok samochodu. Sprawdziłem, czy z moją dziewczyną wszystko w porządku i poszedłem z nią na pogrzeb, miałem szczęście, że tylko uderzyła się w okno, ale nadal jest w szoku po tym wszystkim, bo to mogło skończyć się tragicznie. Kierowca ciężarówki powiedział policji, że to moja wina, ponieważ najpierw włączyłem kierunkowskaz w lewo, czego jestem pewien, że nie zrobiłem. Niestety będąc w żałobie powiedziałem, że to moja wina i zdałem sobie sprawę, że to nieprawda, dopiero gdy później zobaczyłem ślady hamowania na drodze. Kierowca ciężarówki pędził i siedział mi na zderzaku. Mówiłem wtedy pod presją smutku czego żałuję, a ponieważ nie miałem kamerki, teraz nie mogę udowodnić, że to nie moja wina.

Oczywiście, gdyby ktoś inny prowadził albo gdybym nie był w żałobie, to by się nie stało. Ale jest już za późno, żeby zadawać sobie pytania co jeśli?

Na szczęście policja zrozumiała moją sytuację i obeszło się wyłącznie mandatem, ale mimo to moje zaoszczędzone pieniądze nie idą na mojego ojca ani nawet na hamulce, muszę pokryć ubezpieczenie, mandat, naprawić auto i je sprzedać by wyjść chociaż blisko zera.

Dlatego tu przyszedłem, strasznie wstydzę się teraz prosić ludzi o pomoc, a zwłaszcza prosić nieznajomych o pieniądze, bo czuję, że na całym świecie są ludzie z większymi problemami, którzy potrzebują pieniędzy bardziej niż kiedykolwiek ja będę potrzebował, ale to moja ostatnia nadzieja. W jednym czasie straciłem ojca i marzenie, dlatego byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. Jeśli nie jesteś w stanie pomóc mi finansowo, to w imieniu mojego ojca proszę o modlitwę, bo tego sobie życzył. Jestem tym, kim jestem tylko dzięki niemu i nie mogłem mu za to podziękować, kiedy był na to czas, więc jestem mu winien chociaż tyle.

Pamiętajcie, aby szanować ludzi i być wdzięcznym za to, co dla was robią, ponieważ pewnego dnia może być za późno by to docenić i jedźcie bezpiecznie, jeśli czujecie, że to nie jest wasz dzień na jazdę samochodem, nie róbcie tego wbrew sobie tylko poproście o pomoc jeśli macie kogo.

Dziękuję za wysłuchanie mojej historii i za wszelką pomoc

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 20

AK
Arkadiusz Kozłowski
90 zł
JK
Julia Kwiecień
50 zł
SP
Sabrina
35 zł
RN
Renata Norberciak
30 zł
MS
Michał s
25 zł
AR
Livesports Rogalska
25 zł
JB
Jack Bird
20 zł
KP
Konrad Pątkowski
10 zł
TO
Tomasz
10 zł
BI
Beka i Linka
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!