Sebastian Gębczyk od 2013 roku zmaga się z chorobą Leśniowskiego - Crohna, która nie daje za wygraną i rujnuje jego organizm i zdrowie. Sytuacja finansowa nie pozwala na pokrycie kosztów leczenia dlatego każda wpłacona złotówka, która zostanie przeznaczona na leczenie pozwoli na poprawę stanu zdrowia Sebastiana i uzyskanie choć minimalnego komfortu życia bez bólu i cierpienia.

W 2013 roku u 16-letniego wówczas Sebastiana zdiagnozowano chrobę Leśniowskiego- Crohna. W przeciągu paru miesięcy choroba zmieniła diametralnie życie rozolutnego i mającego wiele pasji młodzieńca. Ponad 20 biegunek dziennie, bóle stawów, anemia, przetoki okołoodbytnicze, nieustające gorączki i ciągła utrata masy ciała wyniszczały jego organizm. W szpitalu w Prokocimiu zastosowano terapię żywieniową (przez sondę) oraz farmakologiczną, która nie przyniosła efektu. Sterydy, leki immunopresyjne oraz ogrom antybiotyków pogarszały tylko stan Sebastiana.

W 2014 roku Sebastian został zakwalifikowany do leczania biologicznego, które także nie zadziałało. W następstwie ciągłego przyjmowania sterydów pojawiła się osteoporoza, zapalenie przełyku, leukopenia, niedokrwistość, zapalenie żołądka i choroba trzewna. W przeciągu trzech lat Sebastian przeszedł 4 gastroskopie i 4 kolonoskopie, które potwierdzały zmiany zapalne, owrzodzenia i obrzęki śluzówki.

Od 2015 roku Sebastian leczony był w poradni gastroenterologicznej w Katowicach-Ligocie, jednak zastosowane leki pogarszały stan Sebastiana a ich zakup oraz wizyty i dojazdy rujnowały domowy budżet. W 2017 roku dołączyła choroba refluksowa, niedobory witaminy D3 i objawy zespołu Cushinga a zastosowany lek biologiczny w 13 dawkach nie przyniósł efektu.

W czerwcu 2019 roku u Sebastiana pojawiły ostre bóle w okolicach lewej nerki, gorączka i spadek masy ciała do 47 kg przy wzroście 183 cm. Badanie tomografem komputerowym ujawniło ropień zaotrzewny 12x9x6 cm. W trybie pilnym, z rozwijającą się sepsą Sebastian został zoperowany w szpitalu w Oświęcimiu. Po miesięcznym pobycie na oddziale Sebastian nadal zmaga się z codziennymi zmianami opatrunków na operowanej ranie. Obecnie organizm Sebastiana jest bardzo słaby, a sam Sebastian nie może pozwolić sobie na żadną aktywność.

W styczniu odbędzie się kolejna, jeszcze bardziej okaleczająca operacja drugiego ropnia, oraz polegająca na wycięciu zmienionego chorobowo odcinka jelita grubego i jego zespoleniu. Taka operacja stanowi ogromne obciążenie dla i tak bardzo słabego już organizmu. Dlatego konieczne jest podjęcie leczenia, które ma na celu zregenerowanie przewodu pokarmowego i wprowadzenie w stan remisji.

Szansą na poprawę stanu zdrowia Sebastiana jest leczenie w ośrodku Preveneo w Katowicach, którego celem jest odbudowa flory bakteryjnej jelit i tym samym zaleczenie stanu zapalnego w jelitach. Takie działania to konieczność w walce o zdrowie i uzyskanie choć minimalnego komfortu w życiu tego młodego chłopaka. Koszt badań przed podjęciem leczenia to 2500 zł plus ok. 2500 zł na terapię a także preparaty żywieniowe, witaminowe i probiotyczne.

Sebastian zawsze w mniejszym lub większym stopniu będzie odczuwał obecność choroby. Stale będzie przyjmował leki i wymagał specjalistycznych badań. Jednak możliwe jest wprowadzenie choroby w stan remisji, co pozwoli na życie bez bólu i uniknięcie konsekwencji choroby takich jak wyniszczenie organizmu czy np. konieczność utworzenia stomii.

Sebastian otrzymuje przyznaną mu na rok rentę w wysokości 712 zł i pozostaje pod opieką swojej matki, która ze w swojego wynagrodzenia nie jest już w stanie ponieść kosztów badań, leczenia, wizyt u specjalistów i wiążących się z tym dojazdów.

Sebastian obecnie ma 22 lata i całą swoją młodość przeżywa w cierpieniu, przebywając ciągle na oddziałach szpitali co odbija się również na jego stanie psychicznym. Nadal ma nadzieję, że jeszcze będzie mógł żyć bez bólu i wrócić do codziennej aktywności.