id: 7xwvpp

Zabieg ratujący życia plus leczenie kota Wafla

Zabieg ratujący życia plus leczenie kota Wafla

Nasi użytkownicy założyli 1 226 294 zrzutki i zebrali 1 348 410 359 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

k75ece6dbf5ec513.jpegpac105a21868ca03.jpegjb9637a51e98579a.pngochani, nie wiem jak wyrazić wdzięczność, że ta zrzutka się udała i to w tak krótkim czasie.


Dzięki Wam Kot Wafel przeszedł we wtorek operację złożenia kości miednicowej i stabilizacji stawu biodrowego. Do chwili obecnej przebywa w lecznicy VetHouse w Rąbieniu i dzisiaj, pierwszy raz od wypadku, samodzielnie się wysiusiał - wcześniej nie miał odruchu wydalniczego i cały czas był zaopatrzony w cewnik. Lekarze mówią, żeby cieszyć się ostrożnie; kiciuś nadal jest w lecznicy.


Jak tylko wyprowadzimy kicia z lecznicy wkleję rachunki za leczenie.


Heart Heart Heart







--------------------------------------------------------------------------------------------

Kochani, Ci którzy mnie znają wiedzą dwie rzeczy: 

1. nigdy nikogo nie prosiłam o pieniądze w żadnej sprawie i zarabiam na siebie od 16 roku życia

2. zawsze opiekowałam się zwierzakami. Zbierałam z ulicy te porzucone i szukałam im domów; jeden z moich obecnych psów jest ze schroniska z drugi to porzucona, bita przybłęda. Kot Wafel został przywieziony rok temu ze wsi pod Skierniewicami, był kotem wychodzącym.


Dzisiaj pierwszy raz w życiu proszę o pomoc finansową - Wafel leży z połamaną miednicą w lecznicy, jest zacewnikowany bo nie oddaje sam moczu; jednak kwalifikuje się do zabiegu, który planowany jest na 2 sierpnia. Koszt pobytu i badań w lecznicy CM Vet w Łodzi opiewa już na ok 1700 złotych a operacja, którą trzeba przeprowadzić w klinice Vet House w Rąbieniu to koszt 2700 - 3700 plus leki i pooperacyjny pobyt w szpitalu. Całość szacuję na 7 - 10 tysięcy o ile wszystko pójdzie dobrze (nie ma gwarancji, że Wafel zacznie siusiać samodzielnie). Moment dla nas jest wyjątkowo słaby - jesteśmy w trakcie zmiany auta na takie, co spala mniej (mieszkamy w lesie, tu nie ma publicznej komunikacji), wydaliśmy już 'górkę' na wakacjach a moja linia kredytowa i tak jest obciążona (hipoteka na dom, który po śmierci mamy musiałam rozliczyć z siostrą).


Kot Wafel jest ukochanym zwierzakiem mojego siedmioletniego syna, jego poprzedni kot zginął pod kołami auta rok temu. Wiele razy słyszałam, że nie powinnam wypuszczać kotów do ogrodu, bo staję się odpowiedzialna za ich potencjalnie smutny los. Ale ten, kto mieszka na wsi, przy lesie, wie, że nie można utrzymać kota w domu jeśli jego psi koledzy biegają po ogrodzie wolno a system wentylacji niewielkiego, drewnianego domu opiera się na otwarciu wszystkich okien i tarasu, jeśli się chce przetrwać lato. Żeby odciągnąć Wafla od części terenu sąsiadującego z drogą stosowałam dostępne odstraszacze dla zwierząt, przepędzałam go stamtąd, fukałam i kierowałam w stronę bezpieczniejszego lasu. Przez pierwsze dziesięć miesięcy próbowałam nawet zatrzymać kota w domu, a mimo to kilka razy wydostał się sam i to tak, że odnotowaliśmy to dopiero po czasie (dziecko uchyliło drzwi). Słowem: walka z wiatrakami; w konsekwencji Wafel od maja zaczął wychodzić pod naszą kontrolą; noce zawsze spędzał w domu. 


Złamanie miednicy może być skutkiem upadku z drzewa, poturbowania przez pojazd albo nawet człowieka - w piątek późnym wieczorem znaleźliśmy kicia w krzakach, wołał nas, kiedy jak zwykle szukaliśmy go by zabrać na noc do domu. 


Wiem, że w grupie siła. Wierzę, że znajdę siedem tysięcy osób, które wrzucą złotówkę. Pomoże mi każda z nich.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 100

 
Ania i Michał
 
Jacek Wawryn
50 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
40 zł
 
Marta Cichon
50 zł
 
Bernard Zdonek
100 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Wojciech Woźniak
70 zł
 
Katarzyna Łukowska
50 zł
 
Sylwia Gillis
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 8

 
2500 znaków