Witajcie wszyscy, nazywam się Maciek, mam 29 lat i i jestem zmuszony prosić was o pomoc.

Od ponad 10 lat jestem sparaliżowany po wypadku motocyklowym od szyji w dół (porażenie czterokonczynowe)

Pewnego dnia postanowiłem przejechać się swoim motocyklem, niestety samochód jadący z naprzeciwka wjechał na mój pas i uderzyłem w niego czołowo, obudziłem się w szpitalu...

Na początku nie było zbyt ciekawie, nie mogłem pogodzić się z tym co się stało ale na szczęście miałem przy sobie swoją mamę która mi pomagała i mnie wspierała.

Niestety jakiś czas później zmarła że względu na tętniaka w mózgu, który jej pękł, przez co musiał zaopiekować się mną ojciec z którym niestety nie miałem lekko...

Postanowiłem od niego uciec i dzięki przyjaciołom udało mi się zamieszkac samemu, za całą swoją rętę wynajmuje opiekunkę oraz pokój w którym obecnie jestem, niestety ale czasy są coraz cięższe i brakuje mi pieniędzy na podstawowe artykuły do życia oraz opatrunki i artykuły medyczne które są mi niezbędne życia, typu opatrunki, bandaże, prześcieradła i tym podobne....

Powoli przestaje sobie radzić ..

Wasza pomoc była by niezmiernie przydatna i mogła by choć w pewien sposób ułatwić mi życie.

Z góry dziękuję, Maciej