Witam serdecznie, jestem osobą wychowującą dwoje dzieci,chciałabym prosić o wsparcie w spłaceniu kredytu.Wiem że to mało kogo obchodzi bo to moje zadłużenie to powinnam ja ponosić konsekwencje .Biorąc kredyt jeden po drugim za namową męża że kredyt szybko spłacimy bo ma dobrze płatną pracę itd, gdy mąż po paru miesiącach stracił tą pracę , przebył zawał serca , zaczeły się u niego problemy zdrowotne , nie mieliśmy z czego spłacać tych kredytów.Prawdę mówiąc jego to nic nie obchodziło przecież kredyty były na mnie wzięte.Bank zaczoł zrywać ze mną umowy , zarządali spłatę kwoty w całości.Dzwonią do mnie firmy które wykupili te moje zadłużenia czyli Kruk itd ich to nie interesuje że nie mam z czego im zapłacić, w ciągu dnia jest po kilkanaście tel od nich i tak codziennie, nawet już nie odb bo ile można się tłumaczyć.W obecnej chwili grozi już mi komornik, dostałam już z Sądu dwa nakazy zapłaty.Obecnie ja nie pracuję i jak na dzień dzisiejszy nie mogę podjąć pracy, córka idzie w tym roku do przeczkola , ma pogłębioną wadę wymowy.Nie mam wsparcia u mamy ani u innych członków rodziny , każdy ma swoje życie, także zostałam z tym wszystkim sama, utrzymuję się z zasiłków czyli z 500 , rodzinne i alimenty.Bardzo bym prosiła choćby o minimalną wpłatę, nie chcę nikogo oszukać mogę przedstawić dokumenty.Sama nie dam rady ledwo co starcza mi do końca miesiąca po opłaceniu opłat
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.