id: 7zfbxc

Walka o zdrowie i życie Basi Górskiej

Walka o zdrowie i życie Basi Górskiej

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.
Ta zrzutka nie ma jeszcze skarbonek
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 201 403 zrzutki i zebrali 1 274 457 631 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

W roku 2024 (jeśli los pozwoli) minie mi 12 lat funkcjonowania z niechcianym lokatorem - rakiem jajnika. Funkcjonowania, bo ciężko jest nazwać to życiem. To jak siedzenie na tykającej bombie lub jazda na rollercoasterze tylko w uszkodzonym wagoniku…

Kochani potrzebuję Waszej pomocy. Nie jest łatwo prosić o pomoc, szczególnie w czasach, w których nikomu nie jest lekko ale tak bardzo CHCĘ ŻYĆ.


Czeka mnie kolejne starcie z rakiem. Operacja w Zakopanem – moja nadzieja na choć częściowe uporanie się z „dziadem” nie doszła do skutku. Miałam mieć usuniętą aktywną zmianę razem z rękojeścią mostka, wstawioną metalową płytkę oraz usunięte zmiany z płuc. Niestety ze względu na zmianę przerzutową w śródpiersiu znajdującą się przy tętnicy podobojczykowej, zdecydowano o odstąpieniu od zabiegu. Muszę dalej szukać pomocy dla siebie bo rak niebezpiecznie się panoszy i przerzuca w górnej części mojego ciała. Organizm nie daje już rady i jest coraz słabszy. Boję się, że to ostatni moment na działanie. Lata przyjmowania chemioterapii, radioterapia oraz niezliczona ilość środków przeciwbólowych mocno wyniszczyły mój organizm dlatego muszę zrobić co w mojej mocy, żeby go wzmocnić i choć trochę „stanąć na nogi”. Konsultujemy gdzie się da, nie tylko w Polsce ale także za granicą. Bierzemy pod uwagę nie tylko operację ale także np. naświetlanie protonowe (tutaj ośrodki w Monachium i Pradze). Wszystko jednak wiąże się z ogromnymi kosztami - których nie jestem w stanie dźwignąć.


Panicznie boję się, że jeśli teraz nie podejmę radykalnej próby zmierzenia się z chorobą, za kilka miesięcy może być już za późno. Wieloletnie, niekończące się leczenie wyniszczyło mój organizm do cna. I choć czasem z niemocy i ograniczeń mam ochotę wyć do księżyca, staram się żyć i cieszyć się każdym danym dniem bo ponad wszystko kocham życie.


Mam nastoletnią córkę, która bardzo mnie potrzebuje. Chciałabym móc zobaczyć, jak dorasta, dojrzewa i układa sobie życie. Być obecna w jej przyszłości razem z moim kochanym mężem, który zawsze jest dla mnie nieocenionym wsparciem. Wierzę, że wspólnymi siłami pomożecie nam to marzenie zrealizować.


Jestem przeogromnie wdzięczna za wszelką pomoc. Każda złotówka daje nadzieję i wiarę na skuteczną walkę z chorobą.

Mam jeszcze tyle marzeń, tyle rzeczy do zrobienia. Wierzę, że powalczę , ze jeszcze dużo przede mną czasu i te marzenia zrealizuje . Tez Dzięki Waszym szczodrym sercom.

Proszę nie bądźcie obojętni🙏🙏z całego serce dziękuje za każde wsparcie ❤️❤️❤️


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 1915

preloader

Komentarze 78

 
2500 znaków