id: 8563tj

Leczenie - Nowotwór złośliwy (szyjka macicy, nie określona). Rak szyjki macicy z przerzutami do węzłów chłonnych biodrowych obustronnie.

Leczenie - Nowotwór złośliwy (szyjka macicy, nie określona). Rak szyjki macicy z przerzutami do węzłów chłonnych biodrowych obustronnie.

Nasi użytkownicy założyli 1 201 435 zrzutek i zebrali 1 274 486 844 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Katarzyna, jestem młodą mamą wychowującą dwóch synów.

Bartek 10 lat, Wojtek 4 latka. Pomimo tego, że wychowuję ich samotnie, jesteśmy szczęśliwą rodziną, a w sumie to byliśmy.

Dokładnie 28 sierpnia 2023 roku, słysząc słowa lekarza "na 90% ma Pani raka szyjki macicy", zawalił mi się Świat.

Wówczas ruszyła cała procedura - wycinki histopatologiczne, rezonanse, tomografy.

Po około 2 tygodniach od pobrania wycinków diagnoza została potwierdzona - mam raka szyjki macicy.

W sekundzie zaczęłam szukać pomocy, co robić dalej przecież mam dla kogo żyć !

Po kolejnych badaniach w tym po badaniu PET, które miałam wykonywane w Poznaniu okazało się, że zostały zaatakowane węzły chłonne biodrowe. Był to kolejny cios ponieważ, ze względu na zły wynik PET nie mogę być operowana.

Pozostała więc chemioterapia, którą otrzymywałam od 5 lutego do 10 kwietnia tego roku na oddziale onkologicznym w Kaliszu.

Mimo przebytej chemioterapii nadal słyszałam, że operacja nie jest możliwa. Zaczęłam kolejne poszukiwania, chciałam zmienić lekarza być może nawet leczenie - byle były jakieś efekty, zniosę wszystko byle móc żyć dla moich małych dzieci.

Kolejny lekarz, do którego trafiłam zaczął cała procedurę od nowa. Kolejne badania, kolejne wyjaśnienia co tak na prawdę dzieje się ze mną oraz co dzieje się po chemioterapii. Informacja, że operacja jest niemożliwa z powodu prawdopodobnego wykrwawienia się na stole operacyjnym, zmywała mi sen z powiek.

Lekarz uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie radioterapii z brachyteriapią, żeby jak najmocniej wyciszyć chorobę. Radioterapię zaczynam 5 sierpnia, trwa ona 6 tygodni, muszę ją przyjąć w Poznaniu.


Jest to jedyne rozwiązanie, abym mogła jak najdłużej być przy moich synach, patrzeć jak dorastają, bawią się, śmieją.

Walczę dla nich bo przecież mamy tylko siebie.


Jeśli masz możliwość pomóc mi i wspomóc mnie finansowo wpłać proszę ile możesz. Każda złotówka odciąży mnie finansowo.

Wtedy będę miała możliwość opłacenia kolejnych wizyt oraz wykupienia leków.

Jeśli nie masz możliwości dokonania wpłaty, udostępnij proszę moją zbiórkę, to nic nie kosztuje, a dla mnie znaczy naprawdę wiele.


Dziękuję, Kasia!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 135

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków