Chory kociak na ruchliwej ulicy!
Chory kociak na ruchliwej ulicy!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 183 zrzutki i zebrali 1 348 139 998 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Wczoraj o 23:00 wracaliśmy z Mikołowa, auto przed nami potrąciło małego, 3miesięcznego kociaka.. Niestety czas między potrąceniem a zgonem był tak krótki, że zdążyliśmy tylko z kociakiem wsiąść do auta... :(
Jego brat jednak siedział W FATALNYM STANIE koło ulicy!
Mimo, że to dzikus który podrapał nam ręce, zabraliśmy go do domu żeby go uratować.
Prawdopodobnie to koci katar, dzisiaj jedziemy z nim na wizytę.
Błagam pomóżcie! :(
Edit1:
Kociak jest w ciężkim stanie.. Jest wychudzony, przyjmuje tylko pokarmy płynne, ma okropne problemy z oddychaniem..
Sama skóra i kości.. Dzisiaj za wizytę z lekami zapłaciliśmy 70zł, jutro jedziemy ponownie, prawdopodobnie na prześwietlenie płuc..
Edit2: Ivan leczy tasiemca, zapchlenie i zapalenie górnych dróg oddechowych. Kociak nadal nie je samodzielnie, dokarmiany jest butelką. Za wizytę u weterynarza zapłaciliśmy 58zł. Trzeba będzie kupić vetomune na odporność i probiotyki.
Edit3: Ivan ma się coraz lepiej, katar schodzi, oczy łzawią - ale kropimy i oczy i nos. Ivan nadal nie je samodzielnie, mimo że mija już tydzień jak jest z nami. Pozbyliśmy się pcheł, teraz Ivan wydala w każdym kale robaki. Masujemy brzusio żeby było łatwiej :)
Ivan niestety jest bez radości do życia.. Nie bawi się, cały czas śpi..
Edit 4: Ivan czuje się już znacznie lepiej: zaczął sam jeść, zaczyna się bawić i naśladować starszego kocura. Cały czas ma wzdęcia, ale masujemy brzusio dla poprawy sprawności jelit. Za niedługo drugie odrobaczenie (dziś 01.08.2021). Nadal kontynuujemy antybiotyk i leki odpornościowe.
Edit5(po 3tyg leczenia):
Wczoraj zmieniliśmy weterynarza - odnosimy wrażenie, że jest lepszy niż poprzedni, bo w poprzednim chyba wygasł zapał do leczenia zwierząt :(
Ivan nie ma białaczki! 😍♥️ To najlepsza informacja EVER, bo wiadomo że białaczka to paskudna nieuleczalna choroba.
Zostały przebadane oczy - w wyniku kociego kataru zrósł się kanalik łzowy, więc oko może łzawić już do końca życia.
Został również wzięty wymaz z nosa, jako że Ivan cały czas kicha i smarka. Dostaje od dzisiaj drugi, mocniejszy antybiotyk oraz leki przeciwzapalne.
Odstawiliśmy na prośbę weterynarza krople do oczu i nosa.
Zapaliliśmy 221zł, ale myślę że było warto :) Za tydzień w czwartek kolejna wizyta.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!