Ratowanie Naszej 7 letniej Emilki
Ratowanie Naszej 7 letniej Emilki
Nasi użytkownicy założyli 1 268 223 zrzutki i zebrali 1 466 132 381 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności9
-
Emisia już bez adrenaliny, bez wlewu levonoru. Pluca nadal są leczone. Aktualnie 80 tlenu.
Teraz ma wysokie ciśnienie ale bez wącham czy skoków. To też dobrze
Nóżka goi się bardzo bardzo dobrze.
Emilka się nie poddaje, chcę żyć...musi żyć.
Jeszcze delikatnie opuchnięta, ale dużo mniej jak była wcześniej. W środę minęło 6 tygodni. Nadal czekamy na informacje z Krakowa. Iława czeka aż jej profesor wróci do kliniki, ponieważ on jest osobą decyzyjna.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Zawsze uśmiechnięta, roztańczona, wojowniczka i zuch...nasza ukochana Emilka.
16 kwietnia nasze życie stanęło w miejscu, Emilka zadławiła się cukierkiem, mimo moich usilnych prób nie udało mi się go wyjąć. Dopiero w karetce laparoskopowo udrożnili drogi oddechowe.
Według dokumentacji medycznej po 20 minutach udało się przywrócić pracę serduszka. Czekanie przy karetce, ładowanie LPR, to wszystko zostanie w pamięci na zawsze.
W szpitalu od samego początku nie dawali jej szans, na przeżycie 24h, potem weekendu, i tak w kółko. Od samego początku naciskają na rozpoczęcie procedury orzekanie śmierci mózgu. Nie informują Nas o badaniach, o wynikach o niczym... ale Emilka się nie poddaje i nadal walczy już ponad 3.5 tygodnia.
Czeka ją też amputacja prawej nóżki, najprawdopodobniej od kolana ponieważ z powodu dużych dawek leków doszło do zwężenia tętnic w nóżce, ale o tym też lekarz poinformował szczątkowo.
Nie zgadzamy się na orzekanie śmierci mózgu, na odłączenie jej od respiratora.
Jeżdżę po Polsce, dzwonię, szukam alternatyw i pomocy. Na ten moment jedyna klinika która chce przyjąć Emilke pod swoje skrzydła to koszt około 15 tyś zł na dwa tygodnie...za sam pobyt. Leczenie, zabiegi, transport, rehabilitacji to wszystko dodatkowe koszty. Oprócz tego czekamy jeszcze na informacji od innych lekarzy/klinik. Ponieważ w tym szpitalu leczyć jej nie będą ponieważ nie widzą ku temu podstaw....jak tak można.
EMILKA niestety nie oddycha sama, jest nieprzytomna pod respiratorem. Jej serduszko bije samo, nerki, wątroba, żołądek to wszystko pracuje samo.
Oczka nie są za mgła, widzimy że powoli ale rozszerzają się i zwężają. Coraz więcej porusza się, reaguje na dotyk (nie ucisk).
Wierzymy, cały czas wierzymy, modlimy i nie poddamy się do póki jej serduszko bije. Mimo wielokrotnych brutalnych słów od lekarza określając naszą Emilke jako "zwłoki", "ciało" itp. to wierzymy i widzimy że nasza córcia żyje.
Jako rodzice zrobimy wszystko by nasza ukochana EMI wróciła do domu.
Prosimy o pomoc, wsparcie i modlitwę dla naszej Emilki.
Dziękuję wszystkim.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Razem damy radę :)
Nie dajcie amputować jej nóżki.moze ta klinika na którą zbieracie uratuje nie tylko Emilke ale i jej nóżkę
Rodzice nie poddawajcie się. Będę się modlić za was i za Emilkę.
Lekarze bez empatii. Jak tak można ;( trzymamy kciuki. Wierzę, że będzie jeszcze EMI z Wami.
Życzę dużo zdrówka dla Emilki 🫶