No to w końcu możemy napisać to oficjalnie! Po tygodniach przygotowań, negocjacji, planowania, jeżdżenia palcem po mapie czas opowiedzieć Wam o przygodzie jaka nas czeka oraz o pozytywnych emocjach jakie się z tym będą wiązały. Kiedy grupa przyjaciół, których połączył off-road (i strzelectwo oczywiście!) wpadła na pomysł objechania wschodniej granicy RP tak blisko niej jak tylko to możliwe nie było to nic niezwykłego. Ot kolejny pomysł na spalenie setek litrów paliwa , ale wtedy pojawił się pomysł- "hej, chłopaki! A może zróbmy przy okazji coś dobrego?!" - ale co? Sprawa była oczywista! Uzbierajmy przy okazji na publiczne AED dla Dobroszyc! Pomysł spodobał się wszystkim, ponieważ idea publicznego dostępnego dla każdego URZĄDZENIA RATUJĄCEGO ŻYCIE jest czymś o co warto zawalczyć. Wtedy przyszła szara rzeczywistość, ale skąd wziąć kasę? Czy lokalne władze przystaną na pomysł kilku pozytywnych wielbicieli off- roadu i strzelectwa? Kilka (no może ciut więcej) telefonów i spotkań później szare chmury się rozwiały. Wójt Gminy Dobroszyce Artur Ciosek poparł pomysł i zadeklarował wsparcie przy instalacji i utrzymaniu urządzenia

  Tak dobrze czytacie od Dobroszyckiego publicznego AED dzieli nas juz tylko... 2850 km. Ale spokojnie! Mamy 6 aut i dwa razy więcej nakręconych uczestników. To się po prostu MUSI UDAĆ!