W marcu tego roku Angelice Domańskiej odebrano niespełna pięcioletniego synka i umieszczono go w domu dziecka. O ile samo podjęcie przez policję akcji sprawdzającej było uzasadnione, o tyle późniejsze zachowania policjantów (przede wszystkim zatajenie wobec sądu pozytywnej dla Angeliki opinii psychiatrów) świadczą o tym, że akcja ta stanowiła rozmyślne nękanie Angeliki jako opozycyjnej aktywistki ulicznej. Zarządzone przez sąd (na podstawie fałszywych przesłanek) przymusowe umieszczenie Bruna w domu dziecka, gdzie przebywał kilkanaście dni, bardzo silnie odbiło się negatywnie na jego zdrowiu i dobrostanie psychicznym. Bruno jest dzieckiem ze spektrum autyzmu, wymaga stałej, całodziennej opieki jednej osoby, a tego mu nie zapewniono. Także jego Mama, która bohatersko walczyła o odzyskanie pełnych praw do opiekowania się synkiem, poniosła bardzo ciężkie koszty psychiczne i fizyczne tej sytuacji. We wtorek 25 kwietnia Tycio ma urodziny, kończy 5 lat. Chciałabym, żeby zebrać środki na holistyczne zabiegi osteopatyczne dla niego i dla jego mamy (oczywiście dla każdego z nich osobno). Nie wiadomo, czy Tycio podda się takiej terapii, to się dopiero okaże. Chciałabym, żeby najpierw doświadczyła jej na sobie Angelika i zdecydowała, czy takie działanie wchodzi w grę w wypadku Tycia, czy można i warto podjąć taką próbę.

Nie proponuję tej terapii jako czegoś, co miałoby zastąpić działania standardowej medycyny, ale jako uzupełnienie, które może okazać się przydatne i które - w moim przekonaniu - nie może zaszkodzić. Lekarze - mówi Angelika - stwierdzili, że nie ma przeciwskazań. Chciałabym, żebyśmy mogli im Obojgu jakoś pomóc nadrobić te straty, jakie ponieśli. Dlatego proszę o datki.