Do ostatniej chwili odkładaliśmy przekazanie tej informacji licząc na jakiś cud.. Jednak nie mamy wyjścia, z wielkim żalem musimy zawiesić działalność na rzecz kolejnych potrzebujących pomocy zwierząt. Stoimy na skraju bankructwa, ostatni rok był bardzo intensywny. Pod naszą opiekę trafiło wiele zwierząt powypadkowych,wymagających specjalistycznej opieki weterynarzy oraz behawiorystów. Hoteliki,leki, opieka weterynaryjna oraz hospitalizacja wygenerowały zbyt duże koszta.

Pod opieką mamy jeszcze ponad 20 kotów, kilka psów w hotelikach,a kolejne w domu tymczasowym. Część z nich wymaga stałej opieki weterynarza oraz przyjmowania leków,które utrzymują je przy życiu. Nasze konto świeci pustkami, dlatego bardzo prosimy o wsparcie. Faktura tylko z ostatniego miesiąca wyniosła ponad 36 tysięcy!

Bez Was nie będziemy mogli dalej pomagać.

Bezsilność w obliczu wyrządzanej krzywdy boli najbardziej...