3 letni Apacz potrzebuje Waszej pomocy! Walczy z chłoniakiem i planuje wygrać
3 letni Apacz potrzebuje Waszej pomocy! Walczy z chłoniakiem i planuje wygrać
Nasi użytkownicy założyli 1 221 642 zrzutki i zebrali 1 335 930 504 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Apacz czuje się na dzień dzisiejszy stabilnie❤️. Raczysko odpuszcza, choć czasami jeszcze daje o sobie znać, na szczęście nie jets tak dokuczliwy jak przy początkowej fazie choroby. Psiak przyjmuje kolejne dawki chemii, która jak wiadomo nadal kosztuje, tak samo jak pozostała opieka medyczna towarzysząca leczeniu. Robimy co się da aby wyjść już na prostą tak, aby nie odwracać się za siebie ze strachem powrotu choroby.
Bardzo dziękuję za wszystkie wpłaty, ja, mama Apaczka i sam Apaczkin 🥰
Dziś dodaję rozliczenia z leczenia uzbierane do tej pory. Na bieżąco będziemy informować o postępach i rozliczeniach.
Jeszcze raz dziękujemy, gdyby nie pomoc takich ludzi jak Wy, leczenie Apacza na pewno nie poszło by tak szybko i skutecznie jak dotychczas 💙
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
10.02 Aktualizacja co działo się do tej pory.
Organizm Apaczka dobrze zareagował na podaną pierwszą chemię. Trochę trzeba było poczekać, po pierwszej tygodniowej chemii był słabiutki i nawet nie chciał jeść. A Apaczek przecież zawsze uwielbiał jeść. Na szczęście po tygodniu zaczęły się reakcje, guzki zaczęły malec, nie wszystkie i nie naraz ale sukcesywnie. Jedna ranka pękła i wydaje się, ze organizm zaczyna się oczyszcza. Nawet wrócił wilczy apetyt !
Apaczowi na miejscu pękniętej rany zrobił się naciek i wyleciała ropa z krwią, ale weterynarz mówi że to bardzo dobrze, ze leki działają i nastąpił rozpad guza, przepłukała to dostał antybiotyk i generalnie od czasu jak mu to pękło to czuję się lepiej. Więc bardzo się cieszymy, że leki działają. W tym zrobiła się aż dziura, mamy maść którą trzeba było strzykawka tam mu wcisnąć.
Teraz Apaczkinek jest po drugiej chemii.
Póki co, rana pod paszką nie za bardzo chce się goić i trzeba pilnować żeby nie doszło do żadnego złego stanu.
Niedługo, 17 i 18 lutego, Papaczkin jedzie do Krakowa na ozonoterapię, która pozwoli mu oczyścić organizm, No i miejmy nadzieję, ze poczuć się już najlepiej na świecie 🥰
Nadal zbieramy środki na bieżące leczenie, które rosną w szybkim tempie.
Aktualizacja 24.01.2022r - APaczek nadal chce biegać i skakać jak Szalony ale Guzek który jest w okolicy jego brzuszka i narządów płciowych troszkę mu to uniemożliwia. W związku z tym moją prywatną decyzją jest podniesienie kwoty zbiórki do 2000zł w związku z prawdą podobnymi większymi kosztami jego leczenia, opieki i witamin które pomogą mu się lepiej czuć W tym cięższym czasie. Wrzucam zdjęcie powiększonego migdała przy szyi, Stety lub niestety nie wrzucam zdjęcia powiększonego węzła przy brzuszku bo zdjęcie tego nie oddaje. Jak tylko będę miała dodatkowe dokumenty również wrócenie do zdjęć aby mogli państwo sobie je zweryfikować.
Apacz to 3 letni doberman mojej koleżanki. Trochę z niego ciamajda, taki doberman nie doberman jeżeli chodzi o charakter, zawsze blisko psiej mamy. Częściej boi się własnego cienia ale czasami szczeka aż mu się japa nie zamyka, acz to głównie w obronie Agi.
Jest wyjątkowy, nie można mu tego odmówić, wystarczy popatrzyć na zdjęcia. Budowy konia, mentalności myszki.
Apacz (Papaczkin) potrzebuje pilnie pomocy na już. Dwa dni temu czyli 20.01.2022 r Aga dostała wyniki badań, które zniszczyły marzenia o dalszych harcach i ich wspólnym życiu. Chłoniak. Po prostu chłoniak, tak o, bez uprzedzenia, bez większych dramatycznych objawów. Dopiero w okolicy dni diagnozy, objawy zaczynały wyglądać na niepokojące.
Piesek potrzebuje na start wlewów i leków. O ile leki to jeszcze koszt do wytrzymania, to wlewy już nie do końca. Każdy z nich kosztuje po 300 zł. Na początek 6 wlewów, co daje koszt 1800 zł. Dalsze leczenie to dalsze koszta, miejmy tylko nadzieję, że nie będą większe, a najlepiej żeby szybko wyzdrowiał i nie było żadnych kosztów. Na chwilę obecną potrzeba 1200 zł na następne 4 wlewy z tych pierwszych sześciu.
Zawsze to Aga wszystkim pomaga. Angażuje się w pełni w pomoc rożnym psiakom, bez ustanku, nawet teraz kiedy sama potrzebuje bardzo pomocy i wsparcia zarówno psychicznego jak i finansowego. Na chwile obecną w jej domu hasa kilka psów zdrowych i trochę mniej zdrowych, potrzebujących swojego człowieka i swojego domku na zawsze. Ale wracając do Apaczka- wierzę, że finansowe wsparcie pozwoli chociaż trochę jej odpocząć psychicznie i da nadzieję i spokój, a w rezultacie wyleczy Apaczkina.
Każda wpłata się liczy, najmniejszy gest może pomoc. Liczy się czas, nie wiadomo czy mamy na wyzdrowienie 5 miesięcy czy 10.
Dołączone zdjęcie z patomorfologii Apaczka.
Dobro zawsze wraca, pamietajmy o tym💕
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Komentarze usuwam, nie są potrzebne w tym miejscu na MOJEJ zbiórce.
Apacz trzymamy kciuki i łapy ✊🏻