Na godną starość Merry
Na godną starość Merry
Nasi użytkownicy założyli 1 232 255 zrzutek i zebrali 1 366 534 174 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Chciałabym opowiedzieć Wam pewną historię.
Dawno, dawno temu w pewnej hodowli urodziła się śliczna czarna podpalana spanielka. Była oczkiem w głowie swoich właścicieli. Chodziła na spacerki, miała swoje posłanie, zawsze pyszne jedzonko w misce oraz 2 pary mięciutkich kolan oraz rąk które zawsze chętnie podrapały ją za uszkiem. Jednak pewnego dnia drogi Pani i Pana Merry się rozeszły i z niewiadomych względów spanielka trafiła do innego domu. Życie Merry zmieniło się o 180 stopni. Została przypięta łańcuchem do budy i czy mróz czy deszcz jej jedyną pociechą była buda w której i tak kapało jej na głowę. Nie muszę opisywać jak wyglądało życie Merry na łańcuchu, bo można się domyślić, że na życzliwość człowieka raczej nie mogła liczyć. Trwało to… 5 lat.
Aż w końcu przy okazji interwencji w tym miejscu Merry trafiła do Paka dla Zwierzaka w tragicznym stanie: kołtuny, guzy na listwach mlecznych, stan zapalny w niemal wszystkich zepsutych nieczyszczonych zębach to tylko wstęp…
Los postawił Merry na drodze Pani Ady która jako posiadaczka rudego Rico nie mogła sobie odmówić i wyciągnęła pomocną dłoń i zabrała ją siebie.
Jednak droga przez męki dopiero się dla Merry zaczęła. Przywrócenie Merry do porządku zaczęło się od usuwania guzów. Jednego z nich, który był wielkości pomarańczy udało się wyciąć. Dodatkowo udało się wyciąć dwa mniejsze, ale z uwagi na chore serce Merry nie za bardzo można było zrobić więcej. Ale suczka przeżyła i co więcej pokochała swoją nową Panią tak, że płakała za nią każdego dnia. Po dwóch miesiącach Merry w końcu uspokoiła swój lęk separacyjny i zaczęła czerpać z nowego życia ale jej zdrowie a raczej jego brak ciągle o sobie przypominały. W zasadzie nie było tygodnia w którym Pani Ada nie musiała udać się z nią do lekarza bo problemy gastryczne oraz pozostałe guzy które zostały dawały ciągle o sobie znać.
Problemy lekko uspokoiły się ale Merry może jeść tylko konkretną karmę mono proteinową, oczywiście mokrą bo suni zostały tylko 4 zęby. W międzyczasie Merry zaliczyła 2 udary, krwotoczne zapalenie jelit… a rok 2022 porzywitała pękniętym guzem.
Jednak Merry mimo swoich przejść, swojego stanu i swoich lat ma w sobie nieposkromioną wolę walki i aktualnie jest w stanie o własnych siłach zejść po schodach i odbyć spacer aby powęszyć co tam słychać w okolicy :D
To co Pani Ada robi dla Merry jest totalnie niemożliwe do opisania. Całą swoją energię i oszczędności wkłada w to aby Merry żyło się godnie i bezboleśnie. Fundusze na wizyty, leki, specjalne jedzenie sięgają miesięcznie kwoty 1000 zł… a jest jeszcze Rico o którego trzeba dbać równocześnie!!!
Proszę Was o wsparcie dla Pani Ady która nigdy się nie żali, że ma dość, a jedynie swym wielkim sercem pokochała tą prawie szesnastoletnią podpalaną spanielkę.
Już raz udało się pomóc Merry kiedy dostała udaru i wszyscy myśleli, że to koniec… Ale dzięki wsparciu dobrych serduszek przetrwała!
Pomóżmy im znów!
Dziewczynom pomoże każde wsparcie ale wiadomo, że im więcej nas wpłaci chociaż symboliczną kwotę to dla Merry otworzą się nowe, może jeszcze lepsze możliwości i pomoże jej to godnie spędzić starość po tylu trudach.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!