Hej. To jest Gambi, nasza suczka pełna energii i miłości. Ponad rok temu zerwała więzadło i przeszła operację TTA Rapid, po rehabilitacjach wszystko się pięknie zagoiło i w zasadzie wróciła do swojej wcześniejszej sprawności… do nieszczęsnego spaceru, 2.02.2025r Gambi doznała kolejnego uszkodzenia, na początku myśleliśmy że to może zatrucie albo niegroźne stłuczenie. Wieczorem sytuacja się pogorszyła, nie chciała jeść, pić, wychodzić na spacer i przy niewielkim dotyku piszczała. Pojechaliśmy w nocy do Zielonej Góry do Gabinetu Weterynaryjnego Fundacji Bestaro. Dostała tam zastrzyk przeciwbólowy oraz zalecono nam mało ruchu i wizytę w naszym gabinecie. W poniedziałek udało nam się zarezerwować wizytę na usg i rtg dopiero na wtorek. Gambi wydawała się być w dużo lepszej kondycji, dużo odpoczywała, ale jadła i normalnie chodziła na krótkie spacery. Wieczorem sytuacja nagle się pogorszyła, nie mogła znaleźć sobie miejsca, siadała w dziwnych pozycjach. Po 1 w nocy zauważyliśmy że zaczęła ciągnąć za sobą tylne łapy. Padła szybka decyzja żeby jechać z nią do Wrocławia do Kliniki Kota i Psa dr Niedzielskiego. Tam już sprawy potoczyły się szybko, badania, tomograf, uszkodzony kręgosłup i jak najszybsza operacja.

W tej chwili Gambi jest po operacji i po kilku dodatkowych wizytach w Klinice, do której musimy dojeżdżać ponad 100km. 8 i 9 lutego byliśmy na kontroli z powodu krwi w cewniku, zrobili jej wyniki, podali kroplówkę i dodatkowe antybiotyki. 11.02. wyciągnięcie cewnika, kolejne badania krwi. Niestety nadal nie zaczęła normalnie jeść więc zapewne czekają nas kolejne wizyty.

Przed nami też długa rehabilitacja, mimo że od operacji minął tydzień nasza dziewczyna nadal nie ma czucia w tylnej części ciała.

Prosimy o pomoc, każda złotówka ma w tej chwili dla nas znaczenie. Chcemy żeby Gambi znowu mogła chodzić, może nawet biegać i być szczęśliwym pieskiem.

Martyna, Artur i Gambi