Rekonstrukcja więzadła przedniego i rehabilitacja po operacji
Rekonstrukcja więzadła przedniego i rehabilitacja po operacji
Nasi użytkownicy założyli 1 231 416 zrzutek i zebrali 1 363 811 265 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć Wszystkim!
Nazywam się Wiktor Mokracki, szerzej znany jako MOKRY. Mam 20 lat. Niektórzy z Was mogą kojarzyć mnie ze środowiska sportowego, a dokładnie piłki ręcznej. W skrócie postaram się przedstawić Wam moją historię.
W wieku 7 lat, gdy po raz pierwszy złapałem tzw. "dwójkę" wiedziałem, że to będzie dyscyplina, którą będę uprawiał do końca swojego życia. Pierwsze kroki na parkiecie stawiałem na hali sportowej, przy ulicy Szarych Szeregów,
w UKS Miś Gorzów Wielkopolski.
Kolejnym etapem mojej przygody z piłką ręczną był wyjazd do klubu na Pomorzu - MTS-u Kwidzyn. Znajdował się on 400 km
od mojego rodzinnego miasta. Przeprowadziłem się tam mając zaledwie 13 lat, aby poszerzyć i rozwinąć swoje umiejętności w grze zespołowej. W międzyczasie miałem mały epizod w Reprezentacji naszego kraju, na hali.
Następnie otrzymałem powołanie do kadry narodowej, na piasku. Pojawiłem się w niej na Mistrzostwach Europy
w Starych Jabłonkach. Ten turniej otworzył mi drzwi do wstąpienia w szerokie grono rodziny GRU Juko Piotrkowa Trybunalskiego.
Od tamtego momentu, co roku występuję w rozgrywkach Summer Superligi.
Przed ukończeniem 18-stego roku życia ponownie wyjechałem, tym razem znacznie dalej, bo do Niemiec.
Kontrakt z klubem podpisałem na samym początku pandemii. Miesiąc później podczas meczu przygotowawczego do sezonu, naderwałem pierwszy raz więzadło krzyżowe przednie. Powrót do zdrowia rozpocząłem od zrobienia artroskopii kolana,
w klinice, we Frankfurcie. Niestety oczekiwanie na rehabilitację (ponad 7 miesięcy) spowodowane zbyt długim rozpatrzeniem wniosku ze strony ubezpieczalni, było przyczyną kolejnej kontuzji. W tym przypadku całkowicie zerwałem więzadło (ACL),
a także uszkodzona została łąkotka. Na moje nieszczęście historia po operacji się powtórzyła i rehabilitację w klinice rozpocząłem po 5 miesiącach. W międzyczasie trenowałem ze swoją klubową fizjoterapeutką, której profesją nie była rehabilitacja zawodników z moim przypadkiem, lecz ogólna opieka fizjoterapeutyczna. Po wykonaniu testu umożliwiającego mój powrót do sportu,
po prawie dwóch latach mogłem wrócić do gry treningowej. W poprzednim sezonie udało mi się zagrać w dwóch meczach.
W czasie przygotowań do tego sezonu, uraz się ponowił. Miesiąc wcześniej, w lipcu, miałem robioną artroskopię kolana i jego czyszczenie, aby dokładnie potwierdzić zerwanie i wykluczyć złamanie.
Na chwilę obecną, nie jestem w stanie samodzielnie pokryć kosztów następnej, już 4 operacji.
Jest to dla mnie okropny cios. Przez to, że nie gram, czuję, jakby umarła jakaś mała cząstka mnie.
Mam jeszcze siłę do walki o swoje marzenia, ale niestety nie uda mi się to bez Waszej pomocy.
Z góry bardzo dziękuję za wsparcie !!!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!