Kayla walczy z FIP
Kayla walczy z FIP
Nasi użytkownicy założyli 1 231 894 zrzutki i zebrali 1 365 400 275 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Maleńka Kayla walczy z FIP.
Prosimy o pomoc i wsparcie dla naszej kiciuni.
Kayla to 4 miesięczna dziewczyna ,która w październiku 2020 roku trafiła do mnie na dom tymczasowy,była podopieczną jednej z fundacji w naszym mieście.
W listopadzie pojawiła się w naszym DT straszna choroba Panelukopenia przeżyła tylko ona.Jako jedyna nie miała żadnych objawów.Strata kocich maluchów była ciosem w serce dla mnie ...strasznie to przeżyłam nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej przykrej sytuacji ale w głębi cieszyłam się chociaż ,że jej się udało.
Szukaliśmy razem z fundacją Kayli domku i udało się znaleźć,miała jechać do swojej rodziny za kilka dni i wtedy się zaczęło...
Kayla zaczęła bardzo wysoko gorączkować i pojawiło się zapalenie pęcherza. Pojechałyśmy do weterynarza, zrobiliśmy USG, wszystko wskazywało tylko na zapalenie pęcherza, dostała antybiotyk, leki od gorączki, kapsułki miękkie na poprawę pracy dróg moczowych. Niestety gorączka po lekach i antybiotykach spadała, a jak leki przestawały działać, znowu dobijała do 40 stopni. Weterynarz zmienił antybiotyk, jednak nie dawało mi to spokoju, postanowiłam zrobić morfologię - na moją prośbę wykonałyśmy badanie, czułam, że wynik da nam wskazówkę i chyba miałam nosa! Pomimo że granice prawie zachowane, po tygodniu od poprzedniego badania wykonaliśmy kolejne USG brzuszka i zamarłam...
Niewielka ilość płynu w jamie brzusznej, wszystko wskazywało na podejrzenie FIP... Ręce mi opadły, wiedziałam, że walka z tą chorobą jest bardzo kosztowna, w głowie mętlik, ale patrząc na to maleńkie ciałko, na te oczyska prześliczne i pyszczek, który tylko by siedział na kolankach. Nie potrafiłam jej powiedzieć: "przepraszam, musisz umrzeć... Bo nie mamy pieniędzy".
Postanowiliśmy działać, nie czekać - udało się zdobyć się nam ampułki z lekiem na pierwsze 2 tygodnie terapii. Od razu pojechaliśmy do Warszawy do gabinetu, który zrobił punkcję i pobrał niewielką ilość płynu - kolor słomkowy i klejący. Poszerzyliśmy badania i odrazu zaczęliśmy podawanie leku.
Stworzyliśmy zbiórkę jeszcze z fundacją na ratujemyzwierzaki żeby uzbierać jak naszybciej kwotę chociaż na wstępne leczenie.Udało się uzbierać pieniążki,dzięki którym zakupiliśmy ampułki z lekiem na kolejne 4 tygodnie.
Wykonuję zastrzyki sama codziennie kłując maleńką w te drobne ciałko,bardzo mocno przeżywam to razem z nią.Diagnoza ,która spadła jak grom z jasnego nieba na mnie załamała mnie...zadałam sobie jedno pytanie:
Czym ona sobie zasłużyła żeby tak cierpieć ?
Więzi między mną a Kaylą bardzo się zacisnęły można powiedzieć ,że traktuje ją jak swoje dziecko-pokochałam ją całym sercem ja i cała moja rodzina.
Pani ,która miała adoptować kiciunie zrezygnowała a ja podjęłam walkę o jej życie!Obiecałam jej ,że zrobię wszystko,że będę walczyć do końca bo ona musi żyć!
Dziś 18 dzień walki - Kayla jak na razie dzielnie znosi bolesne zastrzyki.Całe moje życie wywróciło się do góry nogami dla niej.Każdy dzień spędzony z nią napędza mnie do dalszego działania jeszcze bardziej.
W dniu wczorajszym tj.06.01.2021r postawiliśmy kropkę nad i-przyjmując Kayle do swojej rodziny na stałe w takim stanie jakim jest ,nie mogłam inaczej.Nie wiem czy fundacja dalej by walczyła,kto by się tym zajął bo nie do końca wszystko było tak jak powinno dlatego też przyspieszyłam swoją decyzje i podpisałam umowę adopcyjną.Jej miejsce jest tu,tu ma rodzine która ją kocha,tu ma kocich przyjaciół którzy traktują ją jak swojego dzieciaczka.Postanowiliśmy, że leczenie i kontrolne badania będziemy kontynuować w Warszawie będziemy jeździć z maleńką tyle razy ile będzie trzeba taka odległość to nie odległość ,poświęcimy jej tyle czasu ile będzie potrzebowała.
Postanowiłam założyć zbiórkę bo to dopiero początek walki ale głęboko wierzę,że z pomocą dobrych ludzi was wszystkich ,którzy wspierali już czy dopiero zaczynają wspierać Kayle naprawdę uda nam się.
Założyliśmy również z pomocą przyjaciół grupę bazarkową specjalnie dla Kayli na którą bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w licytacjach.
https://www.facebook.com/groups/1075845882931588/?ref=share
Obiecaliśmy tej małej księżniczce ,że ten rok będzie dla niej lepszy.
Bardzo prosimy wszystkich z całego serca o pomoc dla Kayli.I oczywiście o to żebyście trzymali mocno kciuki.
Wygramy z tym FIPEM!!!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!