Kochani,

Poznaliśmy cudowne osoby. Tatę z dwójką maluchów, których los postawił kilka lat temu wobec tragedii największej, jaką tylko można sobie wyobrazić. Straty mamy, żony, przyjaciela. Od kilku lat Tata próbuje dawać radę, ale właśnie przyszedł kryzys. Za miesiąc straci mieszkanie i nie ma już pomysłu, co zrobić.

Ma pracę (raczej gorzej płatną), maluchy zaczęły szkołę. Niestety, praca nie pozwala na sfinansowanie wynajmu mieszkania na komercyjnym krakowskim rynku.

Ale…

Gdyby miał dodatkową możliwość zarobku?

Tata jest człowiekiem bardzo honorowym i nie chce nic za darmo. Inna rzecz, że nie całkiem wierzy w siebie, choć ma tysiąc zalet i wspaniałe umiejętności. Jedną z nich jest umiejętność pisania. Dlatego też chcemy, aby miał możliwość godnego zarobienia na swoje dzieci i mógł zapewnić im dach nad głową. No i uwierzył w siebie, co jest rzeczą najważniejszą.  

Ale… czy on naprawdę potrafi pisać, czy to tylko nasze pobożne życzenia? Kochani, jego kilka zdań powieszonych na słupie było tak zgrabnych, że w ciągu 24 godzin przeczytało je ponad 100 000 osób. Agencje marketingowe zabiłyby za kogoś takiego.

Zatem, oto nasze pomysły:

1. Jeśli potrzebujecie kogoś, kto napisze coś zgrabnego i możecie mu za to zapłacić, odezwijcie się.

2. Jeśli macie możliwość wynająć w Krakowie jakiekolwiek mieszkanko dla tej trójki, w cenie ok. 800 pln ze wszystkim, piszcie, prosimy!

3. A jeśli akurat żadna z dwóch powyższych możliwości nie zachodzi, możecie kliknąć na tej stronie przycisk i wpłacić grosik. Pójdzie on na dopłatę do mieszkania wynajętego na komercyjnym rynku, w zamian za pisanie oczywiście :) W planie jest dofinansowanie po 500 pln przez rok. Za 1300 już można coś wynająć.

4. Natomiast, jeśli żadna z tych rzeczy nie wchodzi w rachubę, to jesteśmy absolutnie wdzięczni, ze dotrwaliście do tego punktu. I może będziecie mogli udostępnić zrzutkę gdzieś w internecie, co sprawi, że kolejne kilkadziesiąt-kilkaset-kilka tysięcy osób przeczyta tę historię.

Za każdą z form pomocy w pas się kłaniamy i dziękujemy <3