Na pomoc kitkom z Nikopola
Na pomoc kitkom z Nikopola
Nasi użytkownicy założyli 1 224 697 zrzutek i zebrali 1 344 619 195 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Czytaj więcej
UPDATE: Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna, który zdecydowali się wesprzeć naszą zbiórkę.
Za zebrane środki udało nam się pozyskać dla kuleczek z Nikopola poniższe:
150 litrów żwirku
115 kg karmy suchej
135 kg karmy mokrej w postaci puszek
10 kg karmy mokrej w postaci saszetek
Całość wyruszyła w drogę do Nikopola, naszym zaprzyjaźnionym transportem (Team Kraków dla Ukrainy) który od siebie dołożył jeszcze trochę kilogramów jedzonka dla kitków oraz extra kilogramów dla psów, które jak dowiedzieliśmy się od prowadzących przytulisko, przychodzą pod bramę w poszukiwaniu jedzenia.
Jeszcze raz dziękujemy za wasze dobre serca, pamiętajcie ze dobro wraca i takich ludzi jak wy potrzeba właśnie na te czasy!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Interwencyjnie stworzone schronisko w Nikopolu, które po wysadzeniu tamy w Novej Kachowce jest po dach wypełnione uratowanymi z wody kotami, błaga o pomoc!
Wioząc ostatni transport dla chłopaków z ZSU dostarczyliśmy im ok 100kg karmy które starczą raptem na kilka dni, potrzeby są natomiast ogromne. Brakuje wody, jedzenia, a artyleria pracuje bez ustanku. Wiemy, że potrzeb jest wiele, wiemy że nie prosimy po raz pierwszy (i pewnie nie ostatni) ale liczymy, że i tym razem uda się uzbierać na choć kilka chrupków. Daj piątaka dla kociaka! Futrzaki w umęczonej wojną Ukrainie, są zdane teraz w całości na ludzi. Tylko dzięki wsparciu będziemy w stanie wyruszyć z pomocą, która potrzebna jest tak na prawdę na wczoraj. Z góry wielkie dzięki!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymamy kciuki. Dziękujemy