Masz tylko 24 lata i całe życie przed sobą. Wychodzisz z domu zagrać z chłopakami w piłkę i nigdy do domu nie wracasz... Wydawało się nam wszystkim, że to początek lepszego życia. Nowa praca w Anglii, dziewczyna, wspólne mieszkanie. Nikt z nas nie przypuszczał że w tym życiu więcej się nie spotkamy. ,,Nie zdążyliśmy zatrzymać się i przeżyć jeszcze kilka chwil rozmów na które zawsze znajdowałeś czas. Dzieląc z nami pasję i ciesząc się z naszych prostych żyć. Byłeś wsparciem kiedy go potrzebowaliśmy i nigdy się nie odwróciłeś od nas. Dając nam nadzieję w chwilach załamania. Byłeś i będziesz naszym najlepszym przyjacielem. Zostawiłeś nam tysiące wspomnień o których zawsze będziemy pamiętać i zawsze będziemy mieć Cię w sercach. Będą żywe do końca naszych dni. Tęsknimy za Tobą bracie."

Jest nas wielu... bliższych bądź dalszych znajomych Łukasza, rodziny...

Kwota do zebrania jest ogromna, ale wierzę, że razem damy radę!

Nikt z nas nie chciałby zostać sam w obliczu takiej tragedii. Minął już ponad tydzień, a ja nadal nie znajduję słów, by wyrazić to co czuję.

Wierzę jednak, że jesteśmy jak jedna wielka rodzina i razem damy radę zebrać kwotę potrzebną za tą ostatnią podróż.

Kochani!

Brakuje słów by opisać to, jaką pomoc finansowa ofiarowaliscie. Wystarczyło zaledwie kilka godzin na uzbieranie całej kwoty, by Łukasza ciało mogło spoczywać w spokoju w miejscu gdzie się urodził. W imieniu rodziny pragniemy podziękować każdemu kto przyczynił się wesprzeć rodzinię Łukasza i odciążyć ich od zmartwień. Nie dziekujemy tylko za wpłaty ale za to że macie cudowne serca i oddajcie je by budować na nowo nadzieję, dając Rodzinie Łukasza każdym gestem otuchę i wsparcie w tych ciężkich chwilach. 

Nasz Brat miał niespowitych przyjaciół!

Zawsze w naszej pamięci.