Okradziona seniorka chce godnie żyć
Okradziona seniorka chce godnie żyć
Nasi użytkownicy założyli 1 236 378 zrzutek i zebrali 1 378 250 298 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Gicia - to nasza seniorka, która przez całe życie ma pod górkę i nieustannie los doświadcza ją na różne sposoby. Kobieta o złotym sercu, która nigdy nikomu nie odmówiła pomocy - sama teraz jej potrzebuje.
Mąż Gici zmarzł dawno temu, a ona sama ma rentę po mężu. Około 1400 zł.
Aby związać koniec z końcem, Gicia chodzi po okolicznych parkach, zbiera puszki i makulaturę, by mieć przynajmniej pare groszy więcej.
Nigdy nie prosiła o pomoc, bo póki było zdrowie, radziła sobie - żyła skromnie, biednie, bez żadnych dóbr życiowych. Nigdy nie miała telefonu komórkowego, tv - ten z dużym tyłem, odkąd się popsuł, jego miejsce zajęły święte obrazki.
Jedzenie szanuje jak nikt inny, nie wyrzuci nic, zje nawet jeżeli coś jest nadpsute lub lekko skwaśniałe. Wody po kąpieli nie wylewa - zostawia, aby jeszcze posprzątać nią mieszkanie. Gicia ma nawet 12 - letnie rajstopy, pierze w rękach i dba aby się nie podarły.
Do tej pory nie chciała pieniędzy, zbierała puszki i było ją stać, by po kilku latach nazbierać sobie na skromny remont łazienki, a także nazbierać oszczędności na koszta pogrzebowe i nagrobek, ale ludzie nie mają serca i do mieszkającej na parterze staruszki, pod jej nieobecność, ludzie bez serca i żadnych skrupułów postanowili się włamać i przetrzepać mieszkanie w poszukiwaniu majątku. Mieszkanie wyglądało okropnie, z każdej jednej szafki rzeczy były wyrzucone na podłogę, rozcięte obrazy na ścianach, kołdry i poduszki. Skradziono całą biżuterię - wszystkie pamiątki po rodzicach, po mężu, prezenty z całego życia. Zostały jedynie kolczyki i łańcuszek, który akurat miała założony. Skradziono również wszystkie oszczędności na remont i na godny pochówek. Włamywacze weszli przez balkon. Wezwano policję z psami, ale trop kończył się przy drodze - złodzieje wsiedli do samochodu i odjechali.
Gicia została bez łazienki i bez pieniędzy, bo dwa tygodnie wcześniej zaczęła przygotowywać łazienkę do remontu.
Na skutek tych wszystkich wydarzeń, dostała zawału, który na szczęście nie skończył się tragicznie, jednak Gicia potrzebuje teraz spokoju i nie może się denerwować. Tylko jak się nie denerwować, jak w jednej sekundzie stracisz to, co kosztowało Cię tyle wysiłku i starań.
Dajmy jej szanse na odzyskanie tego co zostało jej skradzione - biżuterii nie zwrócimy, ale sprawmy aby seniorka mogła spokojnie i w godnych warunkach żyć jak najdłużej. By miała łazienkę, o której skrycie marzyła tyle lat i spokój ducha, że po śmierci będzie miała nagrobek - a na pewno świadomość, ze są pieniążki, gdyby pewnego dnia brakło jej na chleb.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!