id: 8gudyd

W drodze do samodzielności - potrzebuję tylko... i aż.

W drodze do samodzielności - potrzebuję tylko... i aż.

Nasi użytkownicy założyli 1 233 916 zrzutek i zebrali 1 372 002 532 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • cd.3...
    A to dobro od Was się nie zmarnuje. Dziękujęuje za nie. JESTEŚCIE WSPANIALI.
    ps... Fundusze zebrane i spożytkowane zrzutka niedługo zostanie zamknięta. Ale będę wdzięczny jeśli ktoś będzie chciał rozliczając pit pamiętać o mnie.
    Numer KRS: 0000338878 cel szczegółowy: Błażej Tomczak.
    Jeszcze raz Życzę Wam wszystkiego
    Najlepszego.
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Mam na imię Błażej. Mam 35 lat, moje pierwsze problemy ze zdrowiem zaczęły się gdy wkraczałem w dorosłość, pomimo problemów zdrowotnych założyłem rodzinę, dziś jestem mężem i ojcem.

Pracuję zawodowo, lubię to co robię i chciałbym mieć możliwość wykonywać swoją pracę jak najdłużej.

Zbieram na rehabilitację i wózek specjalistyczny, spersonalizowany (mam 2 metry wzrostu) wykonany specjalnie dla mnie (obecnie poruszam się na zwykłym rehabilitacyjnym nie dostosowanym do mnie, mojego wzrostu) oraz na sprzęt, który może pomóc mi w poruszaniu się na wózku.

Moje problemy ze zdrowiem pojawiły się już na studiach. Pewnego dnia obudziłem się z gorączką,silnymi bólami głowy,mięśni i sztywnością stawów. Dolegliwości się nasilały, aż w końcu wylądowałem w szpitalu. Nie wiedziano co mi jest.

Pamiętałem rumień i kleszcza (kleszcze zawsze mnie ,,kochały,,). Ale kto z Nas wtedy miał wiedzę na temat chorób odkleszczowych/neurodegeneracyjnych?

Studiowałem i jakoś funkcjonowałem z lepszymi i gorszymi dniami.

Ukończyłem studia. Marzyłem o pracy na morzu.

Od dziecka kochałem morze i z nim wiązałem swoją przyszłość lecz los szykował mi inny scenariusz.

Choroba postępowała dając różne objawy neurologiczne i po ,,cichutku,, zabierając mi moje życie.

Diagnostyka szła w kierunku SM, boreliozy, neuroboreliozy. Wielokrotnie przeszedłem leczenie neurologiczne i u lekarzy chorób zakaźnych. Kolejno ,,wysiadały,, mi duże stawy: staw kolanowy (operacja), staw biodrowy (endoprotezoplastyka). Lekarze szukali przyczyny stanu zapalnego oraz upośledzenia układu immunologicznego, które odpowiadają za układ nerwowy.

Objawy neurologiczne nadal się pogłębiają z powodu uszkodzonych komórek w ośrodkowym układzie nerwowym. Z upływem czasu zmiany stają się przewlekłe i prowadzą do trwałych uszkodzeń narządu ruchu.

Potrzeba ciągłej rehabilitacji aby zachować dobrą kondycję nóg, zapobiec zanikom mięśni, przykurczom i zakrzepicy żył.

Nadal chcę walczyć o zdrowie, brać udział w turnusach rehabilitacyjnych, ćwiczyć z egzoszkieletem. Rehabilitacja przynosi efekty lecz jest kosztowna i nie można jej przerywać.

Poruszałem się o kulach następnie balkoniku jednak w ciągu ostatnich 5 lat choroba przyspieszyła a postępujący niedowład nóg ,,posadził" mnie na wózek.

Ostatnie badanie MRI z 08 .08.2019 w Centrum Neurologii w Łodzi wykazało ,,zmiany demielinizacyjne w obrębie mózgowia i zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w obrębie kręgów piersiowych".

Robię co w mojej mocy aby powrócić do zdrowia. Wspiera mnie w tym moja rodzinka.

Chcę!! Muszę walczyć o siebie!!!

O swoją rodzinę i o przyszłość. Chciałbym móc znowu chodzić! Wierzę, że to możliwe.

Chciałbym nadal pracować. Chcę być aktywny. Pragnę funkcjonować samodzielnie. Jestem młody a tyle czasu już walczę z chorobą, dzień w dzień zmagam się z niepełnosprawnością.

A przecież to ja - ojciec i mąż powinienem opiekować się tymi, których kocham. Pragnę chodzić z córcią na zakupy, nauczyć ją jazdy na rowerku, nosić ją na rękach - marzę o tym!

Z aktywnym wózkiem będzie to możliwe.

Pomóżcie mi w tym proszę.

Będę wdzięczny za wsparcie. Chociaż niewielkie.To wiele dla mnie znaczy.

Nigdy o nic nie prosiłem. Nie umiałem. Nie chciałem mówić o mojej chorobie. Walczyłem sam przy wsparciu rodziny. Jednak dziś kiedy wyczerpałem swoje możliwości finansowe (ostatnie oszczędności i dofinansowanie wykorzystałem na dostosowanie samochodu dzięki, któremu jestem choć w połowie bardziej samodzielny), koszt wózka specjalistycznego oraz sprzęt są poza moim zasięgiem.

Zwracam się o pomoc gdyż chciałbym móc więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym być bardziej samodzielny i pomocny w życiu mojej małej córeczki - jeszcze zdążyć uchwycić jej dzieciństwo....

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 38

 
2500 znaków