Leczenie Skrętu Płata Wątroby u Pchełki
Leczenie Skrętu Płata Wątroby u Pchełki
Nasi użytkownicy założyli 1 231 424 zrzutki i zebrali 1 363 907 202 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Pchełka odeszła :( Nasze serca pękły na pół. Dziękujemy za pomoc i każda wpłatę przesyłam potwierdzenie kosztów leczenia naszej Malutkiej oraz potwierdzenie ich uregulowania. 1151 zł z tej kwoty zostało pokryte ze zrzutki. Dziękujemy 💔
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
4.12.2023 Niestety nie udało się 😞nasza Pchełka dziś w nocy odeszła, pozostawiając po sobie niesamowita pustkę. Dziękujemy wszystkim którzy nam pomogli. Gdy tylko opłacę rachunek dodam potwierdzenie na zrzutkę 3.01.2024 Na początku chciałam podziękować wszystkim, którzy zdecydowali się wesprzeć Pchełkę. Dziękuję znajomym, nieznajomym, przyjaciołom Pchełki i Dukea z grup króliczych i ich rodzicom 🐰❤️. Dziękujemy zakładając tą zbiórkę nie spodziewałam się, ze historia naszej małej bohaterki poruszy tyle serc. Dziękujemy❤️🐰. Stan zdrowia dziś niestety bez większych zmian. Nadal musi być hospitalizowana. Gorączka nadal się utrzymuje. Polepszyły się nieco parametry wątrobowe. Bobkuje, ale średnio z jedzeniem. Przesyłam dokumentację dotycząca jej stanu zdrowia do dnia 2.01.2024.
2.01.2024 Wrzucam dotychczasowe koszta leczenia Pchełki . Dziękujemy za każda wpłatę i okazane serce ❤️ Stan zdrowia Pchełki nieco się poprawił, ale nadal ze względu na gorączkę musi być w hospitalizowana. Trzymajcie za nia kciuki.
Cześć nazywam się Pchełka. Mam prawie 4 latka, zostałam adoptowana w czerwcu i od tego czasu wiodę szczęśliwe życie ze swoim bratem Duke’m. Byłam okazem zdrowia, z doktorem spotykałam się jedynie na wizytach kontrolnych. Niestety w piątek 29 grudnia mama podając mi kolacje zauważyła, że nie przybiegłam pierwsza na jedzonko jak zwykle mam w zwyczaju. Oczywiście nie umknęło to uwadze mojej mamy i bardzo ja zmartwiło. Z samego rana pojechaliśmy do weterynarza, dostałam leki, po powrocie do domu dzięki działaniu leków przeciwbólowych skubnęłam źdźbło „babki” cała rodzina skakała ze szczęścia, ale niestety na tym radość się skończyła, do 16.00 mi się nie poprawiło. Pojechaliśmy do SKVetu na ostry dyżur. Zrobiono mi badania i zalecono abym została w szpitaliku. Rodzina nie spodziewała się, ze będzie gorzej, ale rano 31.12 zadzwoniła Pani Dr z informacja, że mój stan jest ciężki, po badaniach diagnostycznych i usg zdiagnozowano skręt płata wątroby. Wymagana była pilna operacja. Operacje przeżyłam, ale niestety mam wysokie parametry wątrobowe oraz gorączkę powyżej 40 st i muszę nadal zostać w szpitalu. Mama w rozmowie 01.01 otrzymała informacje, ze nie wiadomo ile potrwa leczenie, wszystko zależy od mojego organizmu i jego siły, staram się z całych sił wyzdrowieć, mam fajnych rodziców i kochanego brata, który podobno mnie szuka. To taka ciamajda, muszę szybko do niego wrócić. Jest jeszcze moja ludzka siostra, która dużo rozumie i wie, że stało się coś złego. Rodzice nie sadzili, ze będą musieli prosić o pomoc, zawsze dawali sobie sami radę, myśleli, ze będzie tak i tym razem. Calkowity koszt leczenia nie jest znany, ponieważ nadal przebywam w szpitalu. Rokowania są ostrożne, jednak rodzicom bardzo na mnie zależy i będą walczyć do końca ❤️ Czuje, ze jestem członkiem tej rodziny.
Wrzucam póki co jedynie początkowe koszta. Dziś w klinice trwa ostry dyżur, jutro poproszę o przesłanie dokumentacji i uzupełnię o nią zbiórkę. Na ten moment saldo w SkVecie wynosi 1200 zł,
800 zł koszt operacji, pozostała cześć to koszta hospitalizacji. Bardzo proszę pomóżcie nam uratować tą uszatą bohaterkę 🐰 Dziękuje nawet za najmniejszą wpłatę, wszystkie koszta oraz wydatki będą udokumentowane i na bieżąco aktualizowane.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się Pchełko!