Mój podopieczny ze schroniska 15-letni dziadzio Burbonik ma szanse spędzić swoją jesień życia poza schroniskowymi kratami.

Chcemy zebrać fundusze na jego transport (780 km w obydwie strony) oraz drobną wyprawkę w postaci mokrej karmy.

Więcej o Burboniku:

To niezwykle kochany, delikatny i pogodny psiak, który jest typową przylepą. Uwielbia przytulać się i głaskać za uszkiem. Jest całkowicie wpatrzony w człowieka.

Przez wiele długich lat przebywał w różnych schroniskach. Nikt, nigdy go nie pokochał i nie pokazał co znaczy prawdziwy dom, a lata zaniedbań zrobiły swoje. Tylnie nóżki powoli odmawiają mu posłuszeństwa, choruje na nadczynność tarczycy oraz ma niewielkiego guzka, który sprawia mu dyskomfort i jest do pilnego usunięcia.

Zależy nam bardzo, aby jak najszybciej opuścił schronisko i poczuł odrobinę dobra na swoje seniorskie lata.

Każda drobna wpłata będzie dla niego ogromnym wsparciem!

W imieniu Burbonika dziękujemy!

Dziękujemy Wszystkim za wpłaty! Burbonik już dojechał do Staruszkowa <3 Zamówiliśmy również mnóstwo mokrej karmy z dostawą pod Staruszkowo.