id: 8jft68

Na ratunek PSYjaciela! Pies przewodnik potrzebuje wsparcia

Na ratunek PSYjaciela! Pies przewodnik potrzebuje wsparcia

Nasi użytkownicy założyli 1 252 292 zrzutki i zebrali 1 422 410 443 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Jesteście niemożliwi tak by pewnie Hania teraz napisała :)

    101% jak 101 dalmatynczyków

    Cel osiągnięty :)

    Poerwszy etap za nami za wszystko co powyżej Hania będzie miała dodatkowe wsparcie na dłużej :) 

    Sprawa zatrucia jest na policji 😔
    Trzymamy kciuki by sprawnie wymiar sprawiedliwości się tym zajął 💔💔💔

    Lucy Hania & PSYjaciele dziękują 🥰image

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Leczenie 2-krotnie podtrutego psa - asystenta osoby niepełnosprawnej.


Nazywam się Hanna Broda, mam 32 lata, od urodzenia choruję na czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. Ponadto jestem osobą słabowidzącą. Poruszam się na wózku inwalidzkim, a w codziennym życiu pomaga mi pies z certyfikatem psa asystującego. Lucy, bo tak ma na imię, jest też moimi oczami i przede wszystkim moim największym przyjacielem. 


Niestety, ale w okresie ostatnich dwóch miesięcy Lucy jest prawdopodobnie podtruwana przez sąsiadkę.

Mieszkam sama z psem, a ze względu na moją niepełnosprawność mam ogromne problemy ze sprzątaniem nieczystości po Lucy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa osoby niepełnosprawne są zwolnione z tego obowiązku. Niestety chyba to jest przyczyną podtruwania Lucy przez sąsiadkę. O sytuacji poinformowałam Dzielnicowego, który już interweniował.


Niestety w wyniku dotychczasowych działań sąsiadki w ciągu ostatnich dwóch miesięcy Lucy 2-krotnie walczyła o życie. Ze względu na bardzo dobrą i fachową opiekę weterynaryjną, obecnie jej stan jest stabilny i mam nadzieję, że uda się ją uratować.


Mieszkam sama. Utrzymuję się z renty socjalnej i dorabiam pracując zdalnie. Dochody ledwo starczają mnie i psu na życie.


Na leczenie psa musiałam się zapożyczyć u znajomych, mimo, że lekarz weterynarii leczący Lucy traktuje nas finansowo bardzo wyrozumiale, a za ostatni tydzień leczenia oraz karmę z lecznicy jeszcze nie płaciłam.

Tylko przez ostatnie 8 dni na codzienne dojazdy do lecznicy na kroplówki wydałam 800 zł. Ponadto 2 nocne wizyty na cito w lecznicy całodobowej kosztowały dodatkowo prawie 600 zł. A były to wizyty ratujące życie Lucy. 


W dodatku po zatruciu Lucy musi jeść mokrą karmę weterynaryjną, której miesięczny koszt wynosi ok. 1.000 zł. 


Lucy jest moją największą przyjaciółką, a ponadto bez jej pomocy nie mogłabym nawet wstać z łóżka i przesiąść się na wózek inwalidzki. Oczywiście najważniejsze jest jej życie i zdrowie, ale bez psa asystującego nie mogę sama funkcjonować nawet w mieszkaniu. Nowy pies nie jest rozwiązaniem, bo odpowiedni pies z rodowodem kosztuje nie mało, a wyszkolenie go to koszt ok. 30 tys. zł.


Bardzo proszę o wsparcie finansowe, bo nawet niewielkie wpłaty przybliżają nas do pełnego wyzdrowienia. 

Proszę też o udostępnianie zrzutki i trzymanie kciuków za Lucy. 

Dziękuję pięknie wszystkim za pomoc. 

Hanna Broda

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!