Rafał Korus – wielki miłośnik psów, spoglądający szczególnie czule na szpice i psy północy.

Był wspaniałym opiekunem swoich Husky - Yucatana i Lincolna.

Kynolog, organizator katowickich Wystaw Psów Rasowych, zawsze pomocny.

Wyśmienity cukiernik i kucharz. Nie raz mieliśmy okazję próbować jego doskonałych wypieków.

Człowiek ciepły, uczynny i zawsze gotowy do udziału w psich aktywnościach.

Kocha ludzi i zwierzęta.

Rafał ponad rok temu został sam, najpierw odeszła jego ukochana mama,

dwa miesiące później ukochany husky Lincoln.

Teraz mija rok czasu jak Rafał dostał NOWE ŻYCIE. Rafał jest po przeszczepie serca.

Udało się - Rafał dostał nowe serce, które od roku bije, ale które wymaga opieki, głównie finansowej, a jak wiadomo lekarstwa bardzo dużo kosztują,

a nie wszystkie są w pełni refundowane. Z refundacją ostatnio też różnie bywa...

Od kilku lat Rafał jest na rencie, z której większą część pochłania czynsz za mieszkanie oraz drogie lekarstwa, na życie mało co zostaje.

Dziś znowu Rafał jest w potrzebie, z nadwątlonym zdrowiem, pomimo czego nadal stara się być aktywny.

Zawsze pomagał nam, teraz pora na uśmiech i grosik z naszej strony.

Osobom takim jak On z pewnością warto pomagać.

On nie jednego z nas nie zostawił by bez pomocy, a teraz sam jej potrzebuje.

Koleżanki i Koledzy pomóżmy Rafałowi choć w części wrócić do życia.

Kochani wznawiamy zrzutkę na pomoc Rafałowi, na prawdę jest Mu ogromnie ciężko i wierzymy,

że w Was jest moc i siła i to dzięki Waszej pomocy drodzy przyjaciele i znajomi

Rafał pomału stanie na nogi. Pomóżmy - WARTO POMAGAĆ - My w to wierzymy