Ile dramatu może skumulować się w jednym psim ciałku? Ile może znieść? To nawet nie jest pełna diagnoza... Niestety już wiemy, że strasznie dużo, za dużo Diana trafiła pod naszą opiekę z zaawansowanym świerzbowcem i wtórnym zakażeniem bakteryjnym... to jednak tylko wierzchołek góry lodowej Dzisiejsze badanie USG pokazało jasno: 2-centymetrowy guz śledzony i 5-centymetrowy guz na lewym płacie wątroby... poza tymi dwoma, podejrzenie nowotworu gruczołów mlekowych. Konieczne wykonanie echa serca, bo typowany na podstawie dotyczasowych badań typ nowotworu może dawać do niego przerzuty Dalej, niedoczynność tarczycy i kamica nerkowa. Pękły nam serca

Czy wiemy na pewno co będzie dalej? Nie wiemy Ale wiemy jedno, zrobimy dla Diany najwięcej ile się da, by jeszcze miała szansę na szczęśliwą jesień życia... Wiemy też, jak OGROMNE będą koszty... a blisko setka innych podopiecznych musi mieć zapewnione utrzymanie Przed nami spelenektomia (usunięcie śledziony), echo serca, dalsza pogłębiona diagnostyka pozostałych guzów, leczenie kamicy, już wdrożone dożywotnie leki na niedoczynność tarczycy, wdrożone leczenie świerzbowca... Malutka ale dobra wieść, w leczeniu skóry małymi kroczkami widać poprawę. Ale cała reszta... powtarzamy sobie jak mantrę, że będziemy walczyć, żeby się nie podłamać... Możecie mieć w tej walce swoją moc sprawczą - tylko razem możemy takie walki toczyć. I robić wszystko, by wygrać: PROSIMY O WSPARCIE DIANY

--

W przypadku niewykorzystania wszystkich środków zebranych na zrzutce, zostaną one wykorzystane do realizacji innych celów statutowych TOZ Szczecin (do ratowania innych zwierząt).