12.12.2020 mija już ponad tydzień od najgorszej nocy w ich życiu, pierwsze emocje bardzo wolno opadają. Pogorzelisko w znacznym stopniu uprzątnięte, poddasze domu, łazienka rownież - reszta domu jak po przejściu tajfunu. Czas wziąć się za odbudowę, a na to potrzeba znacznych środków dlatego przekonaliśmy Darka, aby założyć  tę zrzutkę.

Ale po krótce... Juz kładli się spać, gdy nagle Max 12 letni syn Darka uslyszał jakieś wołanie za oknem. Zawołał ojca, że ktoś stoi za płotem i gwiżdże. Gdy ten podszedł do okna mężczyzna zawołał "uciekajcie pali się szopa" Wybiegli z domu jak stali. Wzywali straż, Darek próbował ratować dobytek z nadzieją, że pomoc przyjdzie szybko a języki ognia nie przeniosą się na dom. Na szczęście dziecko bylo bezpieczne u sąsiadów. Noc z 3 na 4 grudnia byla koszmarem. Oczekiwanie na pomoc dłużyły się w nieskończoność, a rozprzestrzeniający się ogień pochłaniał całość w mgnieniu oka. Gdy nadjechały siły i środki szopa stała już cała w ogniu, a płomienie były juz na domu. Poczucie bezsilności, bezradności... dorobek całego życia znika jak burzony domek z kart... na szczęście udało ocalić się dom, choć niestety nie w całości. Całe użytkowe poddasze zostało pochłonięte ogniem jak również część parteru uległo zniszczeniu, zalaniu. Widok nie do opisania, do zapomnienia, zapach, który wciąż czuje się w nosie...

Bogu dzięki, że ktoś ich ostrzegł - że są z nami, że żyją.

Dobrzy sąsiedzi przygarnęli na jakiś czas odstąpili swoje mieszkanie. L

Jednak priorytet to dom. Własny kąt.

I tu prosimy o pomoc. Trzeba ten dach nad głową odbudować.

Darek nigdy Wam przyjaciele i znajomi nie odmówił pomocy, zawsze mogliście skorzystać z jego porady lekarskiej - teraz on nasz doktorek potrzebuje wsparcia.

Z góry Wszystkim bardzo dziękujemy za okazane serce.   

@Dariusz A. Krajcarz

#Łęki #dom #budujemy #dach #dom #pomagajmy #wspieraj #pomoc #serce #dobreserce #pomocnadłoń