KTO DA DYCHĘ

Są wśród nas na tym świecie ludzie których na codzień nie dostrzegaliśmy. My, piękni, młodzi, dynamiczni i zapracowani nie zaprzątamy sobie głowy ich problemami i nimi samymi. Seniorzy  którzy nas interesują to głównie nasi rodzice, wujkowie i dziadkowie. Niestety jest mnóstwo ludzi starszych i schorowanych, którzy nie mają rodzin lub ich kontakty są utrudnione; a przyjaciele albo są takimi seniorami albo już odeszli. Są bardzo samotni. Niewątpliwie należy się tym ludziom szacunek i godne życie. Z dnia na dzień świat wszystkich nas - bez różnicy na wiek, wyznanie, orientację, pochodzenie, przekonania itp. - stanął na głowie. Są ludzie którzy potrzebują pomocy, a Ci którzy najbardziej jej potrzebują, najrzadziej o nią proszą. 

Do tego apelu zainspirowała mnie historia Agaty, a raczej jej sąsiada. Jest to starszy pan, który od niedawna chodzi po sąsiadach i prosi o jedzenie. To nie są duże prośby: ryż, 2 jajka.... Wierzę, że każdy kto to czyta, posiada chociaż śladowe pokłady empatii i nie trzeba tłumaczyć jak trudną życiową sytuację tego pana to oznacza.

Dlatego KOCHANI!

Stąd mój apel! 

My, jako młodzi piękni zdolni energiczni, tęsknimy za piknikami, tańcami, kinem, zabawą! Pomyślcie, że za kwotę biletu do kina lub WEJŚCIA do klubu, możecie sprawić że ktoś nie będzie głodny ani smutny. 

Niedługo święta, będą wyjątkowe bo zupełnie inne. Wiele osób nie spotka się ze swoimi rodzinami. 

w związku z tym mój pomysł jest taki, żeby każdy kto chce i może, wrzucił symboliczne 10 pln, aby zrobić sąsiadowi agaty zakupy spożywcze. 

CZEKAM NA WASZE OPINIE I ŚCISKAM