Leczenie oczu, oraz rehabilitacja po wypadku
Leczenie oczu, oraz rehabilitacja po wypadku
Nasi użytkownicy założyli 1 243 844 zrzutki i zebrali 1 395 418 701 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witaj na stronie mojej zbiórki.
Nazywam się Remigiusz. Od prawie 20 lat leczę moje oczy. Wszystko zaczęło się od zapalenia błony naczyniowej oka. Wtedy też zaczęły się ciągłe konsultacje, terapie i pobyty w szpitalach. Trudno było uchwycić źródło choroby. Skutek jest taki, że na chwilę obecną jestem po siedmiu operacjach na oczach i czekają mnie kolejne.
Przez cały czas jestem konsultowany i badany w wielu klinikach, szpitalach, gabinetach.
Przeszedlem też i przechodzę kolejne terapie. Od komórek macierzystych, poprzez akupunkturę i elektrostymulację, aż do podania kolejnych leków, które pojawiają się na rynku medycznym.
Niestety. Wszystko wiąże się z kolejnymi kosztami i sam nie jestem ich w stanie pokryć.
Wciąż poszukuję skutecznej metody leczenia nerwu wzrokowego, a moimi doświadczeniami chętnie dzielę się z ludźmi, którzy także mają problemy z oczami.
Były już: komórki macierzyste, terapia w Berlinie (elektrostymulacja mikroprądami, akupunktura i wiele innych metod).
Przeszedłem siedem operacji: cztery razy operacja p/jaskrowa, zaćma, witrektomia.
Czekają mnie jeszcze kolejne, ponieważ wszczepione soczewki uległy uszkodzeniu na przełomie lat (glistening).
Jak widzą moje oczy? Pokaże Ci przykład. Po prawej - widzenie mojego prawego oka. Moje lewe oko, to coś pomiędzy pierwszym, a drugim obrazkiem. Jest jednak szansa, aby moje oczy widziały tak, jak pokazuje to pierwszy obrazek. Operacja ryzykowna, ale bardzo dobry mikrochirurg powinien sobie z tym poradzić. Trzymaj kciuki 🙂
Niestety, ale rok 2023 nie był dla mnie łaskawy. Uległem ciężkiemu wypadkowi komunikacyjnemu. Złamany kręgosłup, żebra, miednica. Do dziś jestem w trakcie rehabilitacji, która ma na celu postawić mnie na nogi.
Bardzo długo byłem osobą leżącą. Potem był wózek inwalidzki. Na chwilę obecną udało się za pomocą kul stanąć na nogi. Wierzę, że pewnego dnia kule nie będą mi już potrzebne.
Pomimo tego, iż sam potrzebuję pomocy - pomagam innym. Kto mnie zna, ten wie, w ile akcji charytatywnych włączam się każdego roku. Po prostu lubię pomagać. Tyle jesteśmy warci, ile damy od siebie innym.
Będę ogromnie wdzięczny za każdą pomoc i nawet najdrobniejszą wplatę. Bardzo chcę naprawić oczy. Bardzo chcę naprawić kręgosłup. Bardzo chcę wrócić do normalnego życia.
Możesz także wspomóc mnie, przekazując 1,5% podatku.
KRS: 0000311733
Cel szczegółowy: Remigiusz Ciuraba
![Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/chip/chip-description-empty.png)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Dostałeś na swoje barki dużo ale to znaczy, że jesteś na tyle silny, że dasz sobie radę. Trzymam za Ciebie kciuki, nigdy się nie poddawaj!
Niech Bóg zabierze Ci chorobę ,poproś o pomoc w Gidle ,to Sanktuarium jest niezwykle .
Powodzenia, dużo sił,wytrwałości i wiary :)