Pomóżcie mi wyleczyć Karusia
Pomóżcie mi wyleczyć Karusia
Nasi użytkownicy założyli 1 232 070 zrzutek i zebrali 1 366 013 645 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Po śmierci mojego ojca, oraz mojego dziadka w zeszłym roku, już niewiele kto mi został.
Poznajcie Karusia, jest to 11 letnia psina. Najweselszy piesek na świecie i najlepszy przyjaciel!
Niestety, ale od lata tego roku regularnie widzimy się z weterzynarzem. W okolicach wakacji zaczęła mu lecieć z nosa krwawa wydzielina, oraz zaczął mocno kichać. Uspokoiło się to po jakimś czasie, ale teraz w okolicach listopada, zaczęło puchnąć mu pod okiem, poczym zrobiła się przetoka i zaczęła lecieć ropa. Weterynarze (bo byłem już u wielu) nie umieją postawić diagnozy i w zasadzie to ciągle tylko próbują bezskutecznie znaleźć co pieskowi dolega. Najpierw był leczony różnymi lekami, różnymi zabiegami, i tak dalej. Ostatnio miał robiony RTG zębów i czyszczenie zębów. Po tym zabiegu na jakieś dwa tygodnie opuchlizna spod oka znikła, jednak teraz znowu się pojawiła i zrobiła się znowu przetoka. Tym razem weterynarz powiedział mi, że trzeba zrobić tomografię czaszki Karusia, oraz endoskopię. Diagnoza doktora, to jest niestety, ale możliwe zmiany onkologiczne.
Na leczenie w tej chwili wydałem już około 5000 złotych, i niestety, ale są to dla mnie duże pieniądze, ponieważ po śmierci ojca i dziadka, zacząłem się opiekować moją samotną babcią chorą na demencję, dlatego ciężko mi. Straciłem już prawie wszystkich, pomóżcie mi, żebym nie stracił jeszcze mojego najbliżeszego czworonożnego przyjaciela.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!