Cześć. Od początku inwazji na Ukrainę działam charytatywnie udzielając pomocy medycznej na przejściach granicznych osobom uciekającym przed wojną. Postanowiłem jednak zrobić więcej dlatego szybko wyrobiłem paszport by móc nieść tą pomoc bezpośrednio na terytorium Ukrainy. W zeszły weekend udało nam się z ekipą zebrać najbardziej potrzebujące rzeczy(tu chciałem podziękować każdemu kto się do tego przyczynił) i przetransportować je do ukraińskich szpitali i miejsc gdzie są one utworzone. To co zobaczyłem tam na własne oczy mrozi krew w żyłach i łamie serce, tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć w jakich warunkach Ci ludzie są leczni to koszmar. Wszystkiego im brakuje lekarze robią co mogą i na ile mogą cieszą się z każdego transportu z niezbędnymi rzeczami, ale to wciąż jest mało. Matki rodzą w koszmarnych warunkach co przekłada się na ich stan zdrowia jak i stan zdrowia maluszków, które niczego nie świadome przychodzą na świat. Starsze dzieci są przerażone boją się głośniejszego uderzenia, wpadają w panikę szczególnie te które straciły najbliższych przez brutalny atak rosyjskich żołnierzy. Przy rozładowaniu karetki pomagali nam ukraińscy żołnierze(młode, dobre chłopaki) oni też nie mają za wiele ich umundurowanie jest niekompletne potrzebują wiele od ubrań przez sprzęt do rac żywnościowych by mieć większe szanse w obronie bliskich/obronie narodu. Z tego co tam widziałem mógłbym napisać jeszcze wiele strasznych rzeczy, ale pisząc to mam łzy w oczach i w głowie się nie mieści, że dożyjemy takich czasów. Dlatego postanowiłem założyć tą zbiórkę by za zebraną kwotę kupić najpotrzebniejsze rzeczy dla najbardziej potrzebujących i osobiście je dostarczyć we wskazane miejsce/miejsca. Osobiście uposażyłem żołnierza, który nam pomagał, ale to kropla w morzu takich chłopaków jest wielu, którzy nie mają nic. Dlatego wierzę w dobro ludzi, których porusza ta sytuacja i pomoże mi wesprzeć potrzebujących ludzi bo sam nie jestem w stanie tego zrobić. Liczy się każdy grosza i za każdego z góry bardzo dziękuję. Wierzę w was ludzie. Mam nadzieję, że ta wojna szybko się skończy, ale póki co musimy pomagać pamiętajcie dobro wraca. Nie udostępniam zdjęć dzieci ani miejscowości które odwiedzamy z powodu bezpieczeństwa