Kochani, nie wiem, co napisać i jak to napisać🥺

Mamy busa, który pokonał setki tysięcy kilometrów, niósł ogromną pomoc dla powodzian i ratował zwierzęta z powodzi, niestety uległ dużemu zniszczeniu. Dalsza jazda nim jest zagrożeniem dla nas, a w szczególności dla zwierząt, które ratujemy. Koszty naprawy są niewarte tego wkładu w to auto. Udało nam się na szybko nabyć busa dzięki ostatniej zbiórce.

Zakupiliśmy pojazd, który przez wiele lat pracował w transporcie towaru. Nie jest to młody egzemplarz; ma swoje skromne lata, wręcz można powiedzieć, że jest emerytem. Ale nie mieliśmy innego wyjścia, musieliśmy coś kupić na już i to zrobiliśmy.

Pokonaliśmy setki tysięcy kilometrów przez te kilka miesięcy. Przewieźliśmy nim tony darów i uratowaliśmy wiele zwierząt z powodzi i nie tylko.

Pojechaliśmy na przegląd i niestety informacje, które uzyskaliśmy, są złe. Dalsza jazda i eksploatacja tego pojazdu stanowią duże zagrożenie. Naprawa nie ma sensu w stosunku do wartości tego busa.

Na ten moment znów zostajemy bez środka transportu, który umożliwiałby nam wożenie większej ilości darów jak i ich odbioru oraz niesienie pomocy zwierzętom.

Nie ukrywam, że posiadamy swoje prywatne auto osobowe, którym na co dzień pracujemy. Ale tam nie możemy udzielać tyle pomocy, ile byśmy chcieli. To osobówka i nie możemy załadować tak jak busa, pełnego darów, i nieść pomoc. Czy jechać na interwencję, czy też do schronisk, aby przejąć kilka zwierząt pod naszą opiekę, tak jak to robiliśmy do tej pory? W naszym aucie zmieści się jedna średnia/duża klatka na dużego psa i nic więcej. Kilka worków lub kartonów z darami i to wszystko.

Przy tak dużej aktywności potrzebowalibyśmy większego auta, typu:

- Renault Trafic

- Opel Vivaro

- Ford Transit Custom

Tego typu auto byłoby nam potrzebne, aby skutecznie nieść pomoc. Od wielu lat naszym marzeniem jest posiadanie takiego bezpiecznego pojazdu, do którego moglibyśmy bezpiecznie wsiąść i wiedzieć, że możemy jechać w dal ratować życie i nieść pomoc, oraz że wrócimy całi i zdrowi, a auto się nie zepsuje i nie będziemy potrzebować lawety.

Jak to mówią, marzenia się spełniają. Może i nasze w końcu się spełni. Na ten moment nie mamy środków na zakup nowego takiego auta ani na leasing.

Strasznie mi z tym źle, że to piszę, bo robiliśmy zbiórkę na auto i nabyliśmy je na szybko, bo było potrzebne. Ale jak to zawsze mówię, biednym zawsze wieje wiatr w oczy. Nie znamy się na pojazdach. Nie wiemy, jak je sprawdzać i jak kupować. I to może być nasz błąd.

Na ten moment będziemy działać dalej, ale nasze możliwości będą bardziej ograniczone.

Często mamy odbiory darów dla nas oraz dla ludzi w potrzebie i potrzebujemy większego auta. Na ten moment będziemy musieli odbierać tego mniej, a w najgorszym przypadku przepraszać i odmawiać niesienia pomocy lub odbioru darów.

Na razie nie chcę myśleć, co dalej, co zrobić, aby udało nam się uzyskać jakieś auto, o którym wspomniałem wyżej.

Musimy również przygotowywać się do zimy, szykować i zbierać zapasy dla zwierząt, a także przygotować miejsce dla tych najbardziej potrzebujących istot.

Pod naszą opieką mamy ich wiele, a na co dzień wspieramy wiele rodzin, którym niesiemy pomoc. Musimy się na tym skupić. Ale bez auta typu bus, mini bus, ciężko nam będzie działać.

Dziękuję wam za każde wsparcie, dosłownie każde.

Za słowa wsparcia i otuchy,

Za każde dary,

Za każdą adopcję,

Za każde wasze zaangażowanie,

Po prostu dziękuję, że jesteście.

Norbert.